Wpis z mikrobloga

@Kjedne: ojojoj jakie to smutne wszedzie tylko 'dyskryminujo' i 'przesladujo' za gejostwo zboczenia i 90 plci

Tu facet z zona musi zostac w domu i co? Ktos sie nad nim lituje? Kazdy sam musi na klate wziąć to co go spotyka wyjątek staniwia male dziewczynki do 11 lat i chlopcy do 6 lat. Poza tym to tylko i wyłącznie jego problem i jego rodziców

Oczywiście to chore środowisko juz dawno
Sottosopra - @Kjedne: ojojoj jakie to smutne wszedzie tylko 'dyskryminujo' i 'przesla...
  • Odpowiedz
@Kjedne: To sa rodzice - jak sie nie moze z nimi dogadac to jego problem tak samo jak rodzice nie pozwalaja kupic komus motocykla . Wyprowadzi sie od nich to będzie mial spokoj. Takie artykuly to gnioty i pudelkowe ochlapy dla ubogich intelektualnie lub uposledzonych przez pranie mozgu ktore na sobie zrobili. Wszedzie nowe fobie i sztuczne problemy. Tym bardziej ze to sfera intymna i nie musi sie z tym
  • Odpowiedz
@Sottosopra: albo jesteś niedojrzałym dzieciakiem, albo idiotą, psychiczne tyranie dziecka przez rodziców może mieć bardzo poważne skutki w przyszłości. "Sztuczne problemy" #!$%@? powiedz to samobójcom których w Polsce jest masa, co za kretyn
  • Odpowiedz
@Dudleuss: Patrząc na statystyki to jakieś 0.05% społeczeństwa UK to geje (nie całe lgbt), z tego przesiejmy tych których rodzice nie akceptują ich orientacji, teraz tych co nie tolerują, aż do tych co nienawidzą i dają to odczuć. Niech będzie to i 0.02%. No to teraz wydzielmy grupę docelową czyli ludzi bez jakiejkolwiek alternatywy, bez stancji, bez znajomych, ofiary losu skazane na te katusze. Te liczby to moje śmiałe założenia,
  • Odpowiedz
ale są osoby dla których jest to rzeczywsty problem i nie widzę w tym nic zabawnego


@Kjedne: rzeczywisty problem? Przed kwarantanną nie było problemu, że mieszka z homofobicznymi rodzicami, bo wychodził wieczorem na siłkę albo imprezę, ale teraz jest problem, bo musi (po pracy, jak mniemam) siedzieć z nimi dłużej w domu xdddddd? To jest wręcz kwintesencja wydumanego problemu.
  • Odpowiedz
@Cryptonerd_io: Ważne dla kogoś jest to, co to dotyka. Dlaczego zdrowy nastolatek relatywnie zdrowych rodziców ma obawiać się wirusa bardziej niż krzywdzącej go sytuacji? Problemy są subiektywne. Śmieszne to jest twoje umniejszanie obawom innych bez wyraźnego powodu.
  • Odpowiedz