Wpis z mikrobloga

byłem wczoraj w budowlanym po węgiel do ogrzewania domu.

W środku eldorado, janusze z grażynami wybierały w trybie pilnym karnisze, płytki, dywan, same artykuły pierwszej potrzeby. Byłem na markecie jedną z dwóch osób w maseczce i rękawiczkach - oprócz mnie i jednej kobiety jedynie kilka z kilkudziesięciu osób miało rękawiczki, ale już bez maski.

Może można tą metodę z filmu wprowadzić u nas specustawą? Sprzed 89 roku znalazłby się pewnie jakiś gotowiec.

edit - o film z hindusami chodzi oczywiście, walącymi badylami po spacerowiczach.

#koronawirus #zakupy #pytanie
  • 1