Nie rozumiem co pójście do divy miałoby zmienić. Nie mam frustracji seksualnej, przecież można jej łatwo zaradzić waląc sobie konia. Po prostu brakuje mi kontaktu i interakcji z drugą płcią. Zarówno pod względem fizycznym jak i psychicznym. A co daje diva? Możliwość wykonywania ruchów frykcyjno-mechanicznych na żywym ciele, ale kompletnie dla ciebie obcym i nic nie znaczącym. Takie porno w 3d za które musisz zapłacić.
Oskarki z Julkami w klubach to przynajmniej odprawiają jakieś tańce godowe, szepczą miłe słówka, istnieje między nimi przez jakiś (krótki) czas uczucie. U divy tego nie ma.
Moja ocena chodzenia na divy: 2/10. Można pójść jak ktoś nie chce zostać czarodziejem. #przegryw
@Still22lvlCrock: seks nic nie zmienia, a tance godowe beda co najwyzej wymuszona zenada, w ktorej co najwyzej ledwo sie odnajdziesz i nawet nie da ci satysfakcji, bo to nie jest naturalne tylko wymuszone
@Still22lvlCrock: a byles? kontakt intymno-fizyczny to wlasnie ten z divą, jezeli nie mialo sie obycia samiczego, to jestesmy stratni na pójście przynajmniej raz XD
@jadewtrzyzer0cztery: jakie plotki? Jakie tortury? Nie odczuwam z tego powodu przecież jakiegoś bólu, jeśli miałbym iść na divy to główną motywacją byłaby po prostu ciekawość "jak to jest". Ale jak mówiłem, wciąż mam czas, może wcześniej zdechnę i problem sam się rozwiąże.
@Still22lvlCrock: Strać ją XD to błędny wytwór naszej wyobraźni, lub marzenie wywołany przez filmy/seriale/anime. kobiety to proste organizmy. Widzą tyle co widzą, i na tym się kończy xD
@jadewtrzyzer0cztery: szanuje za odpuszczenie rzeczy, które nie dają ci profitów w samym dążeniu do ich zdobycia. Niewielu ludzi potrafi odpuścić, tylko gonią bezcelowo za jakimś zwykłym zlepkiem wyspecjalizowanych struktur, które dają wątpliwą chwilę radosnego uniesienia. Cel ludzkiego życia i przyjemność z niego to coś więcej niż bara bara riki tiki. Ogłupione społeczeństwo o tym niestety zapomina i tak jak @piotr-roladynski używa swojego ciała do spełniania tych prymitywnych, zbędnych do egzystencji potrzeb.
Oskarki z Julkami w klubach to przynajmniej odprawiają jakieś tańce godowe, szepczą miłe słówka, istnieje między nimi przez jakiś (krótki) czas uczucie. U divy tego nie ma.
Moja ocena chodzenia na divy: 2/10. Można pójść jak ktoś nie chce zostać czarodziejem.
#przegryw
@jadewtrzyzer0cztery: ( ͡° ͜ʖ ͡°)