Wpis z mikrobloga

@prostymysliciel: generalnie to robię w pralni obsługującej restauracje i hotele, do pracy przychodzimy co 3 dzień, na 4h, bo nie przyjeżdzają do nas w ogóle obrusy, a pościele to tez musza zbierać 3 dni, żeby pracować 4h
podejrzewam ze dostali dosyć mocno po dupie, bo jedzenie tylko na dowóz jest albo fast foody na drive in, wiec pralnie, restauracje i hotele się będą strasznie długo po tym zbierać
@prostymysliciel: właśnie to w tym wszystkim jest najgorsze, nikt nic nie wie
najbardziej prawdopodobna opcja to jest to, ze będzie 90% procent wypłaty (60% płacone przez szefa + 30% miasto), dowiem się dopiero chyba jak zobaczę pasek