Aktywne Wpisy
kawalerka15k +76
Ten artykul dobrze pokazuje kolejne zjawisko, ktore mnie (i stawiam ze nie tylko) zniecheca do posiadania dzieci, a nie jest tak powszechnie poruszane. Mianowicie potezne peer pressure wsrod rodzicow na to by, parafrazujac z angielszczyzny, dotrzymywac kroku z Jonesami. Chcac miec dziecko w tych czasach trzeba sie pogodzic z tym, ze olbrzymie pieniadze - z punktu widzenia gospodarstwa domowego zarabiajacego 2 srednie krajowe - beda isc na to, by dziecko mialo takiego samego smartfona, jechalo na wakacje w egzotyczne miejsca jak inni. Dzieci literalnie prezentuja gdzie jada na wakacje przed cala klasa. Nawet jakies kolonie w Polsce kosztuja kilka tysi i ciezko sie na nie zalapac, a ludzie biora tzw. kredyty wakacyjne xD
Jestem z tych starszych Gen Z i nawet za moich czasow nie bylo az takiego zjawiska. Jestem z takiej legitnej klasy sredniej, a mimo to chodzilem zreszta do panstwowek, gralem na boisku w pilke z dzieciakami z roznych domow, a wakacje spedzalem u babci.
Jesli chcesz miec rodzine w tym kraju w tych czasach, twoja perspektywa to, przy kredycie hipotecznym na zbyt droga nieruchomosc na zlodziejskich warunkach, stale rosnacych oplatach itp. to wydawanie grubych hajsow na dzieciaka byleby dotrzymywal kroku innym, nie mowiac juz o szkolach prywatnych, nauce jezyka itp. by wyszedl na ludzi, bo panstwowka nie dojezdza. Inaczej skonczy jako przegryw bez znajomych z wizytami u psychiatry dziecieciego bez wolnych terminow za 400 zl/wizyta.
#
Jestem z tych starszych Gen Z i nawet za moich czasow nie bylo az takiego zjawiska. Jestem z takiej legitnej klasy sredniej, a mimo to chodzilem zreszta do panstwowek, gralem na boisku w pilke z dzieciakami z roznych domow, a wakacje spedzalem u babci.
Jesli chcesz miec rodzine w tym kraju w tych czasach, twoja perspektywa to, przy kredycie hipotecznym na zbyt droga nieruchomosc na zlodziejskich warunkach, stale rosnacych oplatach itp. to wydawanie grubych hajsow na dzieciaka byleby dotrzymywal kroku innym, nie mowiac juz o szkolach prywatnych, nauce jezyka itp. by wyszedl na ludzi, bo panstwowka nie dojezdza. Inaczej skonczy jako przegryw bez znajomych z wizytami u psychiatry dziecieciego bez wolnych terminow za 400 zl/wizyta.
#
![kawalerka15k - Ten artykul dobrze pokazuje kolejne zjawisko, ktore mnie (i stawiam ze...](https://wykop.pl/cdn/c3201142/a51ffc9f7939b41a7d0cfeebc5866a16f8e2e369a0bd905d95b8a60800e1c214,w150.jpg)
źródło: IMG_20240729_122112
Pobierz![Neobychno](https://wykop.pl/cdn/c0834752/7a8668331af9dd9c6bbc6b1ce32d7ecdfa57a23f626a708964ca56cafe59a655,q60.png)
Neobychno +156
Przesłuchałem wywiad z Zajaczkowską w podcaście Żurnalisty i muszę przyznać, że się zdziwiłem.
Ona jeszcze jeszcze bardziej głupia i nijaka niż myślałem. Mimo tylu lat w branży i mediach, składanie zdań, sposób wypowiedzi, zasób słów jak ktoś w 3 kl gim.
Cytat z Ewy
Zurnalista: Jak wygląda Polityka od środka?
Ona jeszcze jeszcze bardziej głupia i nijaka niż myślałem. Mimo tylu lat w branży i mediach, składanie zdań, sposób wypowiedzi, zasób słów jak ktoś w 3 kl gim.
Cytat z Ewy
Zurnalista: Jak wygląda Polityka od środka?
Lubecka: ale to jest zalecenie Światowej Organizacji Zdrowia. WHO jasno mówi, że izolacja to jest podstawa, a druga rzecz to są testy, testy, testy.
Sasin: proszę państwa zdementujmy te plotki, nie można wykonywać dużej liczby testów.
No kur...a dramat. Brawo rząd... -_-
#bekazpisu #koronawirus #panstwozdykty
Dziś, po 10 dniach dobiliśmy dopiero z 1500 na 2700. I słyszymy żę więcej nie potrzeba.
A w kwarantannach, obserwacjach i przyjezdnych jest jakieś 200 000 osób. Przy obecnym tempie testowania - dwa miesiące aby zbadać OBECNIE zagrożonych.
- panie szanowny jest pan debilem i #!$%@?ą bez szkoły
- alez chwila, mam dyplom ze studiow, wiec mam wyksztalcenie
- prosze panstwa, skonczmy te glupia rozmowe, ten pan to debil. niewyksztalcony debil.
Tak sie powinno z nimi rozmawiac.
@kaszirek:
źródło: comment_1585128714ZLKvcKhM4wSoiqa8xpROj0.jpg
PobierzAle dlaczego wiele krajów europejskich wykonuje tych testów kilka razy więcej?
Czy to znaczy, że u nich odpowiednio więcej ludzi choruje, czy u nas tak mało się zgłasza?
Wiem na pewno, że są lekarze, którzy ukrywali fakt powrotu z zagranicy, a ich przełożeni lekceważyli zagrożenie chorobą i nie