Wpis z mikrobloga

@Andreth: Ja #!$%@?ę

art. 57 konstytucji: Art. 57.
Każdemu zapewnia się wolność organizowania pokojowych zgromadzeń i uczestniczenia w nich. Ograniczenie tej wolności może określać ustawa.

Ustawa o zgromadzeniach i ustawa o o zapobieganiu oraz zwalczaniu zakażeń i chorób zakaźnych u ludzi pozwala na ogrniaczenie tej wolności.

Więc #!$%@? nie siej fermentu.
  • Odpowiedz
Ustawa o zgromadzeniach i ustawa o o zapobieganiu oraz zwalczaniu zakażeń i chorób zakaźnych u ludzi pozwala na ogrniaczenie tej wolności


@marcelus: Na zabranie ci wolności zgromadzeń (nie "ograniczanie") pozwala wprowadzenie stanu nadzwyczajnego. (Objęte określonymi rygorami konstytucyjnymi, i chroniące w ten sposób prawa obywatelskie). A nie rozporządzenie. To jest bezprawie.

Ustawa o zgromadzeniach i ustawa o o zapobieganiu oraz zwalczaniu zakażeń i chorób zakaźnych u ludzi pozwala na ogrniaczenie tej wolności.
  • Odpowiedz
@Andreth: jeśli wydaje się Tobie czy komukolwiek innemu, że jakiekolwiek zgromadzenie, które faktycznie mogłoby władzę uwierać, byłoby legalne czy mogło w ogóle dojść do skutku, to jesteś w niebezpieczny sposób naiwna…

A dowód na to? Oczywisty: całkowite poparcie opozycji dla wprowadzenia przez PiS spec-ustawy, która poszerza uprawnienia władzy, jeśli ta zechce sobie użyć epidemii jako uzasadnienia.
  • Odpowiedz
właśnie zostało wam odebrane rozporządzen


@Andreth: a ustawa która na to pozwala obowiązuje 12 lat, a jej zaostrzenie poparli wszyscy poza Konfederancją :) dziękuję pan Platforma i pan PIS
  • Odpowiedz
stan epidemii, mówi coś to panu?


@marcelus: Co to jest "stan epidemii"? Konstytucja zna stan klęski żywiołowej, stan wyjątkowy i stan wojenny. "Stanu epidemii" nie zna.

Do wprowadzenia restrykcji w razie epidemii służy stan klęski żywiołowej. (Tak, pozwala też na czasowe zabranie wolności zgromadzeń.) Tylko - ojej! - jest ograniczony czasowo, nie pozwala na przeprowadzenie wyborów, przewiduje odszkodowania dla obywateli i czasowe cedowanie kompetencji na samorządy przez wladzę centralną. Bo chroni
  • Odpowiedz
@Andreth:

Do wprowadzenia restrykcji w razie epidemii służy stan klęski żywiołowej. (Tak, pozwala też na czasowe zabranie wolności zgromadzeń.) Tylko - ojej! - jest ograniczony czasowo, nie pozwala na przeprowadzenie wyborów, przewiduje odszkodowania dla obywateli i czasowe cedowanie kompetencji na samorządy przez wladzę centralną.

Nie oszukujmy się (czy może: nie próbuj nieudolnie oszukiwać czytelników?) — coś takiego nigdy nie miałoby miejsca, bo byłoby nie na rękę władzy.

Bo chroni też prawa
  • Odpowiedz
@Andreth: stan epidemii jest określony w ustawie, i również pozwala na tylko czasowe ograniczenie praw, wolność zgromadzeń nie odbiera się nam konferencją tylko rozporządzeniem ministra, w trybie przewidzianym ustawą. Ustawa również przewiduje zwrot poniesionych kosztów. Serio przeczytaj najpierw tę ustawę
  • Odpowiedz
@marcelus: @Croce: Ale wiecie, że ustawa w konstytucji to akt uchwalany przez obie izby i podpisany przez prezydenta, a rozporządzenie, termin który w konstytucji też się pojawia i nie jest ustawą. Ustawą nie jest ani rozporządzenie, ani rozporządzenie wydane na podstawie ustawy. Ustawa to ustawa.
  • Odpowiedz
@MinisterPrawdy: Ale przecież tryb wprowadzenia stanu epidemii przewiduje właśnie ustawa:

Jeżeli zagrożenie epidemiczne lub epidemia występuje na obszarze więcej niż jednego województwa, stan zagrożenia epidemicznego lub stan epidemii ogłasza i odwołuje, w drodze rozporządzenia, minister właściwy do spraw zdrowia w porozumieniu z ministrem właściwym do spraw administracji publicznej, na wniosek Głównego Inspektora Sanitarnego


Więc nie bardzo rozumiem do czego zmierzasz
  • Odpowiedz