Wpis z mikrobloga

  • 0
@melba 400m2 "czystego" trawnika w sensie bez drzewek czy jakiś zabudow?
Ja mam mniej a i tak wolę spalinowa bo z prądem jest taki problem że trzeba ciągnąć kabel albo pamiętać o ladowaniu.
  • Odpowiedz
@frems: Sam równy trawnik, reszta to skarpy i fosy ale do tego mam kose spalinową, tu nie miałem dylematu, potrzebowałem mocy :)
Za przewodową nawet się nie rozlgądam bo to totalna porażka wg. mnie. O paliwie też trzeba pamiętać i dochodzi jeszcze wymiana oleju i sewrwisy. Akumulatorowa kusi mnie właśnie tym, że jest "mniej obsługowa" do tego lekka, cicha i czysta.
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 2
@melba: koszenie trawnika kosiarką przewodową jest banalne i wygodne o ile się trochę myśli. Mam dwa trawniki o powierzchni około 500m i nie mam najmniejszego problemu z ich koszeniem. Wystarczy zacząć koszenie od środka, kabel rzucasz na niekoszoną połowę i ciągle od niego odjeżdrzasz wiec nic się nie plącze. Później kabel przerzucasz na skoszoną połowę i to samo. Przy spalinówce uszy więdną, sąsiad się #!$%@? "bo niedziela", smród, dużo cięższy sprzet...
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@albertbranka: kupulem :) pierwsze wrazenie ok, jest zgrabna i poręczna ale nie trąci tandetą. Nawet udalo mi sie skosic kawałek trawnika :) używana ok 15min i zeszlo niecale 50% baterii, wiec jestem dobrej myśli. W razie czego mam jeszcze dodarkowy komplet aku 2ah od wkrętarki (pasuje od erbauera). Więc na to kolejne 15 min :)
  • Odpowiedz
  • 1
@Zuiko: bardzo pozytywnie. Jednak trzeba mieć na uwadze, ze nie jest to narzedzie do ciężkiej pracy. Więc trwanik musi być równy, a nóż ostry i prosty. Aku 4Ah wystarcza na jakieś 25-30 min koszenia, przy dobrych wiatrach jestem w tym czasie wstanie wykosić cały trawnik, ale w razie czego mam dodatkowe komplety aku które pasują do innych narzędzi.
  • Odpowiedz