Wpis z mikrobloga

@happyloverboy: druga fala; pierwsza była po narastającej panice wokół wirusa, druga po wysłaniu ludzi do domów. Rzeczy są dostarczane do sklepów na bieżąco, najwięksi panikarze są już zaopatrzeni, największe sieci wprowadziły limity i przesunęły pracowników do rozkładania towaru, więc powoli półki będą się zapełniać
@happyloverboy: Zależy gdzie, w okolicach Birmingham brakuje na ten moment chleba, jajek, papieru toaletowego i mięsa (zarówno drób jak i czerwone). Za to makaron wrócił na półki. Z marketu Tesco wiem że nie tyle brakuje towaru co ludzi do jego wykładania i transportu. Ogólnie logistyka jest mocno przeciążona co wiem od znajomego z magazynu Tesco. Myślę że w ciągu paru dni się uspokoi, wiele marketów wprowadza ograniczenia sztuk na jedną osobę,