Wpis z mikrobloga

W czasach licealnych robiliśmy żarty naszym nauczycielom.
Trwał nasz egzamin szkolny, a nasza bardzo seksowna nauczycielka biologii nas pilnowała. Wiedząc, że jesteśmy bardzo niegrzeczni zwracała na nas szczególną uwagę. Nikt z nas nie uczył się do egzaminu. Jeden z moich przyjaciół spisywał podczas egzaminu, przyniósł mikro-kserokopie książek a później my od niego przepisywalismy. Pani to zauważyła, włożyła ręce do jego kieszeni i dokładnie go przeszukała. Ponieważ wszyscy przyjaciele kopiowali z jego arkusza odpowiedzi, mieliśmy później duże problemy. Rozzłościło nas to, a ja przygotowałem plan. Następnego dnia, przed egzaminem, rozciąłem 2 kieszenie od wewnątrz spodni. Nosiłem tylko spodnie - nic w środku - brak bielizny. Podczas egzaminu celowo zacząłem zachowywać się dziwnie. To sprawiło, że nauczycielka stała się podejrzliwa.
"co robisz?"
„nic”
To czyniło ją bardziej podejrzaną.
„pokaż mi kieszenie”
Włożyła rękę do kieszeni mojej koszuli… nic nie znalazła.
Teraz wiedziałem, co zamierza zrobić. Wszystko szło zgodnie z planem.
Wsunęła rękę do kieszeni moich spodni ... a BANG ... jej ręka wsunęła się w mój penis i jaja.
Jej twarz stała się jak czerwony pomidor w ciągu sekundy. Wyjęła rękę z mojej kieszeni i nie mówiąc, że odeszła. To był idealny żart zemsty.
#heheszki #truestory #szkola #licbaza
  • 1