Wpis z mikrobloga

@WhippingQueen: jest sens, uszyj z dwóch warstw bawełny - tak zeby powstała między nimi taka kieszonka, do kieszonki dajesz "wkład filtrujący" z chusteczki higienicznej/ręcznika papierowego (podwójnie złożony) lub wycięty z worka do odkurzacza.
wg 3 wykresu możesz uzyskać skuteczność zbliżoną do maseczek chirurgicznych
https://smartairfilters.com/en/blog/best-materials-make-diy-face-mask-virus/
oczywiście taką maseczkę codziennie dezynfekujesz (pranie albo chociaż prasowanie) a "wkłady" wymieniasz.
@WhippingQueen maseczki mają sens wtedy kiedy ich obowiązek noszenia ma dosłownie każdy. Wtedy ten, kto jest chory nie prycha na innych. Ostatnio w TV wypowiadał się jakiś doktór, że zwykła maseczka może nawet zwiększać ryzyko zarażenia jeżeli jej nie zmieniasz co chwilę na nową. W sensie gdy ktoś Ci nakicha na maseczkę, to ten wirus tam sobie siedzi w niej i dajesz mu dłuższy czas na zainfekowanie Ciebie. Ciekawe ile w tym