Dobra Mirki, muszę się wygadać, bo nie mogę przez to zasnąć. Dziś oficjalnie padłem ofiarą koronawirusa - a dokładniej #!$%@? strzelił już całkiem i tak nadszarpnięte relacje z ojcem. Otóż, gdy dziś wpadłem na chwilę do rodziców oczywiście z mojej strony pełna "odpowiedzialność" - żadnych powitań, pierwsze co to mycie rąk itp. Szukam ojca - #!$%@? nie ma. Bo wyszedł na "piwko hehe z kolegami", pech chciał że przyszedł po 10 minutach i podaje mi rękę. Poprosiłem, żeby umył #!$%@? ręce, skoro przed momentem widział się i dotykał #!$%@? wie z kim, a później dopiero powitanko. Obraza, wyzwiska. Wizyta nie trwała długo.
Ja jestem #!$%@? foliarzem czy jednak on mógł podpisać się większą kultura i odpowiedzialnością w tym ciężkim okresie?
@BitterLemon: ich nie zmienisz, zatrzymali się 30 lat temu, kiedy "wszystko synek było normalne, nie to co teraz". Inna mentalność i percepcja rzeczywistości.
Zamiast się rozwijać, zwiększać swój komfort życia, kolonizować kosmos, to homo sapiens nadal morduje się nawzajem w imię urojonych, religijnych guseł i kresek na mapie. #!$%@? świat.
Dziś oficjalnie padłem ofiarą koronawirusa - a dokładniej #!$%@? strzelił już całkiem i tak nadszarpnięte relacje z ojcem.
Otóż, gdy dziś wpadłem na chwilę do rodziców oczywiście z mojej strony pełna "odpowiedzialność" - żadnych powitań, pierwsze co to mycie rąk itp. Szukam ojca - #!$%@? nie ma. Bo wyszedł na "piwko hehe z kolegami", pech chciał że przyszedł po 10 minutach i podaje mi rękę. Poprosiłem, żeby umył #!$%@? ręce, skoro przed momentem widział się i dotykał #!$%@? wie z kim, a później dopiero powitanko.
Obraza, wyzwiska. Wizyta nie trwała długo.
Ja jestem #!$%@? foliarzem czy jednak on mógł podpisać się większą kultura i odpowiedzialnością w tym ciężkim okresie?
#feels #koronawirus #rodzice
Komentarz usunięty przez autora