Aktywne Wpisy
wszystkogra +191
Smutno się patrzy na straty ZSU w Donbasie. To ukraińscy wojownicy bronią Ukrainy, ale i co ważniejsze Europy od tego terrorystycznego potwora. Daliśmy się wciągnąć w jakieś afery zbożowe czy malinowe. Wiadomo, to musi być uregulowane i wyjaśnione, ale źle się patrzy na te antyukraińskie nastroje. Idziemy tym na ręke rosji, a zapominamy jako społeczeństwo o tym, że najważniejsza jest przegrana z kretesem swołoczy ruskiej.
#ukraina #rosja #wojna
#ukraina #rosja #wojna
![Kret_Huczsrajajaminski](https://wykop.pl/cdn/c0834752/ba3b9826a6c8452f05e3c8f732adaedb4dccbfa21d9d23c23b01fc94ce6a4ccc,q60.jpg)
Serio źle to brzmi z ust tego żałosnego showmana...
Zresztą widać po komentarzach. Tragedia będzie, jak jeszcze zostanie prezydentem.
#ukraina #wojna #rosja #bekazlewactwa #holownia #polska
Zresztą widać po komentarzach. Tragedia będzie, jak jeszcze zostanie prezydentem.
#ukraina #wojna #rosja #bekazlewactwa #holownia #polska
![Kret_Huczsrajajaminski - Serio źle to brzmi z ust tego żałosnego showmana...
Zresztą ...](https://wykop.pl/cdn/c3201142/5577df9eae462d6934a197ff202e72235fcea013f8e8f1a6e6553aece18d2862,w150.jpg)
źródło: h
Pobierz
Większość z was mieszka w dużych miastach i bezrobocie u was jest dość niskie, u mnie to masakra jak grecja, hiszpania. Miasto jest tak #!$%@? że tu firmy nowe nie powstają żadne, niektóre zakłady (które są nieliczne) zamykają, ni #!$%@? roboty nie idzie znaleźć, a na urząd pracy nie ma co liczyć, w życiu nic nie zaoferują, w gablotach może 4, 6 ogłoszeń wywieszonych zawsze, co to #!$%@? jest?
Chcę tylko #!$%@? staż lub pracę na miesiąc za najniższą na świecie kasę i nie ma bata bym ją dostał bo przez to bezrobocie każdy składa milion CV wszędzie i jeśli ktoś do ciebie zadzwoni to czujesz się jakbyś w lotto wygrał. Do zdecydowanej większości prac wymagają doświadczenia rocznego i tak dalej.
Nie mam kasy by jeździć do innych miast i tam szukać roboty, starzy też za nic w życiu nie wynajęliby mi kartonu pod rynsztokiem w warszawie bym tam poszukał pracy więc siedzę w domu, przeglądam kilka razy w tygodniu identyczne oferty pracy i nie wiedzę żadnej przyszłości dla siebie. Żyć, nie umeirać. Nie pytajcie o nic, nie oczekuję też niczego od was, robię ten wpis zupełnie z nudów. PS. na wakacje nigdzie nie jeżdżę bo nie mam za co, telefonu komórkowego także nie mam, w CV muszę wpisywać nr starej bo ona nie pracuje i siedzi w domu więc odbiorę telefon w razie czego. Cudownie nie? Kto mi zazdrości? Las rąk?
praca nie zając