Wpis z mikrobloga

@korniq: Zawsze jak widzę ten obraz, to przypomina mi się scena z pewnej książki. Nie pamiętam już której, może chodzi o "Amerykańskich Bogów" Gaimana, gdzie główni bohaterowie zmęczeni podróżną po autostradzie, zjeżdżają z niej, bo zobaczyli ognisko. Rozmawiają z ludźmi, odpoczywają, a Ci żalą się, że czują się samotni tą wędrówką i nikogo nowego nie widzieli, poza nimi. Bohaterowie udają się dosłownie kawałek dalej i napotykają kolejnych ludzi przy ognisku, którzy