Wpis z mikrobloga

@MrShaman: myśmy kiedyś naprawdę kochali tą firmę i uwielbialiśmy w niej pracować. Pensje i atmosfera były naprawdę dobre. Wszystko się zmieniło po przyjściu gościa od ulepszania procesu. Jednak jakby janusz zaczął skakać z pismami od prawników czy coś to oczywiście dowody na mobbing się znajdą.
  • Odpowiedz
@maciek930: rozumiem, i podobną sytuację miałem w obecnej firmie, zatrudnili gościa, który miał poprawić działanie firmy "bo on taki wykształcony i o ogóle i w jakiej to on wielkiej firmie nie pracował (#!$%@? z tym, że z innej branży)" pomimo, że wielu pracowników od dawna mówiło co można poprawić ... po kilku miesiącach wprowadzania swoich zmian (które nie dawały efektu) typ zaczął słuchać pracowników i wdrażać ich pomysły
kurtyna .... (
  • Odpowiedz
@maciek930: ty tak twierdzisz, ale nie znamy sprawy od drugiej strony. Poza tym mogłeś nawet nieświadomie swoim działaniem lub słowami kierowanymi do kontrahentów byłego pracodawcy nakłaniac ich do skorzystania z twoich usług i porzucenia byłego pracodawcy
  • Odpowiedz
@maciek930: zrezygnowaliście z firmy i zabraliście wszystkie kontakty, by przejąć biznes firmy? Mam nadzieję, że konsultowaliście te zagrania z prawnikami. Były takie sytuacje w przeszłości i kończyło się różnie. Aczkolwiek nie wiem, czy były podpisywane jakiejś lojalki, czy dotyczyło to tylko umów o pracę.
  • Odpowiedz
@maciek930: no to skoro prawnicy nie mieli zastrzeżeń, to najwyraźniej sprawy o przejęcia pracowników / know how / etc. dotyczą tylko firm, gdzie były lojalki, etc., i to miałoby rację bytu, bo tylko o takich sprawach w przypadku korporacji się słyszy.
  • Odpowiedz