Wpis z mikrobloga

@Itsu: jak każdy mądry obywatel trzymam w domu 2 sztuki wszsytkiego czego używam. W związku z tym uważam że dni handlowe powinny byc raz w tygodniu bo częściej nie trzeba kupowac rzeczy
  • Odpowiedz
@Dutch: nie wiem, na wsi nie mieszkam, a zawsze było zamknięte. Natomiast gdy żyłem we Wrocławiu to do głowy by mi nie przyszło iść w niedzielę do fryzjera czy cisnąć się z ludźmi w galerii...
  • Odpowiedz
@RafalLygrys:

do głowy by mi nie przyszło iść w niedzielę do fryzjera czy cisnąć się z ludźmi w galerii...

Mógłbyś się zdziwić :) W weekendy spora część słoików/biznesmenów wraca "do siebie" na wioskę. Albo "święci dzień święty" w domowym zaciszu. Albo wychodzą z założenia identycznego jak Twoje. Nie ma chyba luźniejszego dnia w CH niż niedziele.

Ale my tu gadu-gadu, a odbiegliśmy od merituma - Twoje wybory życiowo-kalendarzowe to
  • Odpowiedz
@Dutch: ja też jestem mu przeciwny -> teraz w sobotę jest szał macicy na zakupy, wszędzie kolejki i ucisk. Na pracujące niedziele nikt nie narzekał: hajs wpadał, studenci sobie mogli dorobić.
  • Odpowiedz