Wpis z mikrobloga

nienawidze zycia, a jednoczesnie nie wyobrazam sie go pozbawiac, chyba ze w naprawde ekstremalnym przypadku np. ciezkiej choroby

jak to wyjasnic? ani nie jestem wierzacy, wiec strach przed pieklem odpada. chyba troche sie obawiam, ze samoboj nie wyjdzie (chociaz jak potracenie przez rozpedzony 100 km/h pociag mialoby nie wyjsc)

najlepiej byloby umrzec we snie. pograzyc sie w wieczny sen bez snow ( ͡° ͜ʖ ͡° )*:
#przegryw
  • 1
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach