Wpis z mikrobloga

Mam taką zasadę, że jeżdżę 85 km/h żeby mieć te parę kilometrów zapasu do odcięcia, gdyby trafił się ktoś jadący np 83 żeby wyprzedzanie było szybkie i sprawne (w DE można dostać bussgeldem w ryj za zbyt długie wyprzedzanie). #justgirtekathings

Z obliczeń wynika, że tracę na tym około 8-15 minut jazdy na dobę, jednocześnie dzięki aktywnemu tempomatowi ograniczam prędkość zjazdu z góry do idealnych 90 km/h, co daje mi niesamowity komfort tego, że hamulca czy zwalniacza używam w bardzo ograniczonym zakresie.

Ale Włochy to jedyny kraj w Europie gdzie zostałem na autostradzie strąbiony i gdzie niczym szczególnym nie jest, że jakiś pajac będzie mrugać jadąc za mną. O dziwo, troszkę się uspokajają widząc niemieckie blachy ciągnika podczas wyprzedzania.

Podobne doświadczenia mam z Hiszpanami. Myślę, że konkurencja jest silna.

Ograniczenie w DE wynosi 80 km/h i wiem, że jadąc 88 km/h można dostać mandat - 25€. Fotka z autostrady. A we Włoszech jak w lesie. Nie. Jak w chlewie obsranym gownem.

Gdyby te pajace pojechały do DE i mieli jechać po drodze krajowej za kimś kto jedzie przepisowe 60 km/h to by im się chyba makaron przegotował z #!$%@?.

Jestem kierowcą co sra do zwira, uwielbiam tę pracę, ale z całego serca nienawidzę innych kierowców. Przez takie zwierzęta jak oni, zawód ten ma opinię taką jaką ma. Małe móżdżki nie są w stanie przetworzyć, że w 99% wypadków te 15 minut różnicy na dobę będąca wynikiem różnicy prędkości nie daje absolutnie zadnej korzyści i nie zmienia absolutnie nic. A już na pewno różnica prędkości 5 km/h i to, że ktoś nie jedzie tyle co oni by chcieli, żeby jechał, nie daje im prawa do zachowywania się jak #!$%@? zwierzę.

Nie wspomnę o tym, że policja różnych krajów, sprawdzając czas pracy, sprawdza też prędkość. O niebo lepiej wyglądają wykroczenia, jeżeli większość czasu ma się narysowane 85 czy 67 (w DE odpowiednio tyle jeżdżę na autostradach i drogach innych) a tylko czasami 90. Na pewno znacznie lepiej, gdy ktoś rysuje sobie całymi dniami prędkość na maksymalnej granicy. To taki sygnał dla kontroli, że jeździ się względnie przepisowo no i w sumie zdążyło się przekroczyć czas przez to, wydruk jest i będzie pouczenie. Testowane na sobie.

#zycietruckera #bekazpodludzi
papaj2137 - Mam taką zasadę, że jeżdżę 85 km/h żeby mieć te parę kilometrów zapasu do...

źródło: comment_1583207191a3Osrh5EagVaVVsnvMpOUv.jpg

Pobierz
  • 20
  • Odpowiedz
  • 14
@papaj_21_37 w poprzedniej firmie (niemieckiej), miałem ograniczenie do 80km/h. Jeździłem wkoło komina, po autostradzie również. Powiem ci, że Niemcy też trąbią na tych co nie jadą te min. 85kn/h. Denerwowało to niesamowicie, bo jedzie taki debil z tyłu, mruga, ty się zastanawiasz czy coś się nie stało, a podczas wyprzedzania trąbi.. Nie tylko Włochy kolego..
  • Odpowiedz
W zoraj jechałem osobowym po A1, ustawiłem sobie tempomat na 91 i leciałem rowniotko za kilkoma tirami, przez kilkadziesiąt kilometrów. Aż znalazł się Pan i władca, mistrz prędkości, pędzący 93, dokechal mi na zderzak i wyskoczył na lewy,. Wyprzedzał mnie trzy minuty i #!$%@? mi się przed samą maskę. Jprdl. Musiałem hamowac i zwiekszyc dystans. Następnie zabrał się za wyprzedzanie nieskończonej ilości tirów przedemna. Jprdl, skąd się bierze taki sort tirowców.
  • Odpowiedz
@papaj_21_37: Niestety na przeważającą większość tirowców pluję gęstą śliną. Jako prawie codzienny użytkownik pseudo autostrady A4 na odcinku Wrocław Legnica gdzie jest całkowity zakaz wyprzedzania dla samochodów ciężarowych notorycznie tworzą się niebezpieczne zbitki samochodów przez gamoni wyprzedzających się kilometrami różnicą prędkości 3 km/h, bo #!$%@? tak im się spieszy że nie wytrzymają tych 50km bez wyprzedzania. O nie patrzeniu w lusterka i zajeżdżaniu osobówkom drogi już nie wspomnę. Czasami aż korci
  • Odpowiedz
@papaj_21_37: jedzie gwiazda będzie ch... nie jazda ( ͡° ͜ʖ ͡°) a tak serio to 85 jestem w stanie wytrzymać ale sam się gotuje jak widzę kogoś jadącego 80.. rozumiem ograniczenia zakładane przez firmę ale chociaż zróbcie nalepkę lub coś ze możecie tyle jezdzic( ͡° ͜ʖ ͡°) a i taka prośba jak jedziesz brenero mietkie na 24t to proszę włączaj awaryjne pod górkę
  • Odpowiedz
@hurin: A4 w Polsce to jest w ogóle festiwal #!$%@?, który osiąga apogeum co piątek między 16 a 23 w stronę Wrocławia. Co tam się dzieje to głowa boli.

Ktokolwiek nie obieca odcinkowego pomiaru prędkości na tej autostradzie, ma mój głos, bo niektórzy to już nawet gorsi od zwierząt są na tej drodze,, zwłaszcza cwaniaki na obcych blachach.
  • Odpowiedz
@SiDi: do tego, powyżej pewnej kwoty, nie pamiętam już jakiej dokładnie, doliczają 25€opłaty manipulacyjnej. Chyba od 40 albo 50€. Także jadąc 90 na krajówce, dostajesz 95€+25€. Ja tak się nauczyłem jeździć 67, bo fotoradary są tak ustawione, że przy przekroczeniu o 7 km/h nie robią fotki, ale powyżej już zrobi.

Miałem 82 na 60, po odjęciu błędu wyszło 79/60 - 70€+25€.

Raz też dostałem za odległość - 100€+25€ - 34 metry
  • Odpowiedz
@papaj_21_37: OK, dzięki za zdjęcie. Ja w tym roku na autostradzie do Berlina jechałem 94 zamiast 80 (remonty) i cyk fotka. Zdjęcie oraz list przyszły w języku polskim, do zapłaty 20 EUR, więc nie było to sporo i zapłaciłem przelewem
  • Odpowiedz
@SiDi: zwężki to ich jedno z ulubionych miejsc na radar mobilny. Często gęsto ustawiają się ze sprzętem tuż za rozpoczęciem zwężki, tuż za znakiem 80, ewentualnie gdzieś po drodze przy zjeździe gdzie jest 60. Zrobi się cieplej w tym roku i bez deszczu to wylezą na drogi, co roku to samo.

Poza tym od zeszłego roku zaważyłem fotoradary nad autostradami na wiaduktach zamontowane tak, że strzelają w tył, ale nie wiem
  • Odpowiedz