Wpis z mikrobloga

  • 974
W swojej 22-letniej egzystencji proponowano mi już:

Pracę na wysokim szczeblu w jakiejś tam firmie I to w sumie dwa razy (za seks)
Trzy razy mieszkanie z trzema różnymi osobami (za seks)
Co jakiś ktoś chce kupić majtki noszone przeze mnie (oferty od 300zl do nawet 1000zl za parę)
Do tego propozycje stawianych drinków, kolacji
Pomoc w "wybiciu sie" w różnych dziedzinach
Wyjazdy, wakacje
Hajs za seks (propozycje od 1000zl)
Nawet kasa za spotkanie i rozmowę (kek)

Takie propozycje są na początku dziennym- trochę przeraża mnie ta seksualizacja kobiet. Wiem, że bez popytu nie byłoby podaży, ale okropne jest to jakie to jest powszechne.

No i nie wspominam też o przypadkach naruszenia mojej przestrzeni osobistej -na mieście, na imprezach- które jakby nie patrzeć zaczęły się gdy miałam 13 lat. Boję się dokąd ten świat zmierza.

Takie mnie rozmyślania wzięły.
Mój powrót na Tindera też spotkał się z wysypem spermiarzy i irytuje mnie to, że teraz wiele osób postrzega się tak "na szybko". Byle gdzie, byle jak, byle było.
Chciałam jeszcze dopisać tu parę linijek, ale tylko się zasmucam.
Mam nadzieję, że moja przyszła córka nie spotka się z takim traktowaniem.
  • 288
  • Odpowiedz
@7na10: jak czytam wykop to zastanawiam się czy żyje w tym samym świecie. Mam dużo różowych w rodzinie i znajomych. Całkiem ładne. Niektóre nawet bardzo. Wszystkie wiodą bardzo zwyczajne żywoty. Robota za grosze. Ich największe osiągnięcie to w miare normalny partner ze stałym dochodem xD
  • Odpowiedz
@7na10: szanuję za wywołanie takiej dużej dyskusji, no może po części linczu na Twojej osobie, aczkolwiek dziwię się skąd takie propozycje. Żadna z kobiet z którymi się spotykałem, byłem, nigdy nie miały takich sytuacji. Musisz mieć wyjątkowego pecha albo koloruzujesz
  • Odpowiedz