[Dzionny]

Sytuacja jak na obrazku. Oba auta mają zielone. Czerwone ma nakaz jazdy na wprost, zielony w prawo. Zielony zamiast jechać w prawo jedzie sobie prosto. Czerowny wjeżdża w bok zielonego. Teraz pytanie: kto będzie winny kolizji. Czy to będzie zielony jako że zignorował nakaz jazdy na wprost. Czy może czerwony wjeżdzając na pas 'zajety' przez zielonego.
A może obaj dostaną po mandacie?

#stopcham #kierowcy #polskiedrogi #prawojazdy #mistrzowiepainta

[Zebrzysta_Zebra]

@Dzionny: co to za bezsensowne skrzyżowanie?

[ITgeek]

@Dzionny: Czerwony i zielony dostają po mandacie, a winny jest czerwony bo nie ustąpił zielonemu mimo, że pojechał prosto.

[jakis_dlugi_login_co_ma_35_znakow__]

Kolizji czerwony bo nie może wjechać na zajęty pas. Zielony dostanie za niestosowanie się do znaków.

[wnocy]

@Dzionny: czerwony będzie winny. Nie ważne, że zielony znalazł się tam wskutek złamania przepisu. Równie dobrze mógł wyjechać z prawej na wolny pas i oba pojazdy znalazły by się w identycznej sytuacji. Czerwonego nie powinno obchodzić skąd zielony tam jest, tylko to, że tam jest.

[Dzionny]

@Zebrzysta_Zebra: To jest dość uproszczone natomiast zdarzenie jak najabardziej prawdopodobne. Zwróć uwage na remont.

[plaski]

@Dzionny: czerwony winny kolizji, zielony mandat

[N.....y]

@Dzionny: zmieniasz pas, więc nieważne kto co i jak jedzie po pasie na który wjeżdżasz. Możesz wjeżdżać na buspas, po którym jedzie osobówka - Twoja wina. Możesz wjeżdżać na drogę z pierwszeństwem, gdzie ktoś wyprzedza i jedzie po pasie przeciwnym, przygrzejesz w niego, to Twoja wina

[Dzionny]

@Nie_znany: Logika podobna. Wciąż jednak nieco 'boli' fakt że jadąc zgodnie z oznakowaniem można być w tym przypadku winnym. Wychodzi na to że w tym kraju z gówna i kartonu przed każdym pasem w remoncie powinno być oznaczenie poziome tymczasowe(wydzielajaće pas do jazdy na wrost). Bez tego ludzie z prawego pasa (jak wyżej) jadą sobie jakby nigdy nic na wprost. Sytuacja jest dość nagminna. ¯\_(ツ)_/¯

[Pietrii]

Podobnie jak tu

[Pangia]

@Dzionny: jak nie wiadomo o co chodzi to będzie współwina

[Dzionny]

@Pietrii: No coś w tym stylu. Bez betonowej barykady p0lak pojedzie sobie prosto ¯\_(ツ)_/¯

[Pietrii]

@Dzionny: Dokładnie, dlatego pierwsza zasada: Zasada ograniczonego zaufania

[InterferonAlfa_STG]

@Dzionny: kolizji jest winny czerwony.
Zielony może dostać mandat za złamanie zakazu, ale winny kolizji jest bezsprzecznie czerwony.

Nie ma znaczenia co i jak jedzie po pasie na który się zmieniasz.

[Pietrii]

@Dzionny: Wykopki a co w takim przypadku? Sytuacja się trochę zmienia. Oba auta zmieniają pas/tor? ruchu.

[Dzionny]

@Pietrii: To jest w zasadzie taka sama sytuacja. Tak ja powiedział @Nie_znany

[Pietrii]

@Dzionny: No jakby się zastanowić to w sumie tak. Bo trzeba ustąpić pierwszeństwa nawet jeśli zielony by się teleportował bo "w tym danym momencie" znajduje się na swoim pasie.

[Dzionny]

@Pietrii: Smutne ale prawdziwe. Miałem dzisiaj dość podobną sytuacje. Mało zabrakło do kolizji, ale na szczęście jestem kierowcą, który najpierw hamuje a potem trąbi. Tak mnie to zbulwersowało, że aż namalowałem to w paincie. W sumie spodziewałem się takiej interpretacji, ale też chciałem się dowiedzieć co sądzą to tym inni.

[stormkiss]

@Dzionny: krerynstwo i glupota, ale jednak. Czerwony ma ustapic pojazdowi na pasie na ktory chce wjechac i bez znaczenia jest, ze debil w zielonym znalazl sie tam po zlamaniu przepisow :/