Wpis z mikrobloga

Ok, od kilku dni mam Kota. I jest mi bardzo przykro, bo wygląda na to, że mój kot mnie nie kocha. Nawet mnie nie lubi. Ktoś może mi powiedzieć dlaczego? Nie chce podchodzić, jedynie prycha na mnie i już kilka razy mnie mocno podrapał. Nie tylko na mnie tak reaguje, na wszystkich. Siedzi tylko pod komodą i prycha. Dałem mu tam jedzenie, wodę i kuwetę, ale on je dopiero jak wyjdę. A jak tylko wchodzę do pokoju to wydaje z siebie naprawdę wściekle dźwięki, jakby wyszedł dopiero z piekła. Nie wiem co robię nie tak. Najpierw chciałem go głaskać, ale jak włożyłem tam rękę, to się tak uczepił ze mam paskudną ranę teraz. Tata mi powiedział, żebym dał mu na razie spokój. Ale to nic nie pomaga i kot dalej jest wściekły na mnie. A nic mu nie robię. Daje mu jeść, pić. A on tylko na mnie syczy, warczy i próbuje drapać. Dałem mu imię Miluś, może mu się to imię nie podoba? Co jeszcze mogę zrobić? Bardzo bym chciał, żeby mnie chociaż trochę polubił. :(

#smuteczek #koty #kociarze #zwierzeta #pytamsie
  • 29
@M-ever: Kot w nowym miejscu z nowymi ludźmi potrafi się nawet 3 dni aklimatyzować, jednym z podejść jest właśnie danie mu spokoju i czasu na samodzielne badanie terenu. Narzucanie się i wyciąganie ręki od razu przyniesie odwrotny efekt.

Ewentualnie jakieś wspomagacze jak np. kocia miętka albo waleriana
@CzarneChmury: ma 14 lat. Wziąłem starego, bo pani w schronisku powiedziała, że on to pójdzie na uśpienie bo takiego wiekowego to nikt nie weźmie. I teraz mam tylko podrapane ręce i ból głowy od tego syczenia. :(
@M-ever: może wykonujesz gesty, które kot uznaje za agresywne. Znajomy ma kota, który na niego syczy a do mnie podszedł od razu bez problemu. Spróbuj pacząc mu w oczy lekko je mrużyć / powoli mrugać. U kotów jest to symbolem zaufania i relaksu. Jak się podchodzi do kota to też nigdy w pozycji wyprostowanej tylko kucasz i wyciągasz rękę w jego stronę, żeby sam podszedł.
@Bonwerkz: jedynie jak do niego mówię, to mam wrażenie że mnie słucha, bo na chwilę nie prycha. Ale to krótko trwa, że mnie słucha. Chciałem mu tam dać kocyk jakiś, żeby nie zmarzl, ale to chyba zły pomysł bo będzie miał jeszcze mniej miejsca. :(
@M-ever: możliwe. Zazwyczaj dla osób z takimi chorobami (tak sądzę, że to choroba jak nie to sorki) lepsze są psy typu golden retriver, labrador. Spróbuj dać mu trochę czasu. Może się przyzwyczai
@Bonwerkz: tak, to choroba. No to nie do końca jest tak, że pies to taki super. Bo jak dostaniesz ataku będąc z psem na spacerze to co wtedy? Teraz on tam siedzi i na mnie patrzy na mnie i syczy. Ale wziął smaczki, które mu zostawiłem.
@M-ever: Skoro piszesz, że wiekowy i ze schroniska, weź pod uwagę, że łatwo tam nie miał i potrzebuje czasu. Musi sam zrozumieć, że będzie miał u Ciebie dobrze, BEZPIECZNIE i warto się zakolegować. Spróbuj go jakimś smakołykiem przekupić. Najgorsze co można zrobić to być nachalnym i na siłę go brać na ręce albocoś.
@Czill23: nic nie robię, tylko mówię do niego. Ale wydaje mi się że jest coraz bardziej zły, chociaż mam wrażenie że wie że mówię do niego bo jakby słuchał.
@Bonwerkz: miałem takiego psa, jak nie chodziłem. Bo się późno nauczyłem chodzić przez wodoglowie. Jakoś w wieku 6 lat. Ale on już nie żyje ten pies a teraz już nie potrzebuje takiego psa.