Przecież te ceny #kavakava to jakiś dramat. Z tego co czytam to schodzi minimum 20 g na jedną porcję, a często ludzie piszą o dużo większych ilościach. Chętnie bym spróbował, ale niezbyt uśmiecha mi się płacić stówę + koszty wysyłki za pięć porcji...( ͡°ʖ̯͡°)
@zarodziec_malaryczny997: No jak czytam opisy to myślę, że działanie mogłoby mi się spodobać. Wtedy chętnie piłbym ją codziennie, albo chociaż co drugi dzień, ale przy tych cenach to jest jakiś kosmos. Jak pobieżnie sprawdzałem ceny kavy ze Stanów, czy NZ to też szału nie ma, bo koszty wysyłki robią swoje. W dodatku wzrastają one wykładniczo wraz z ilością. Obawiam się też trochę problemów na cle.
@zarodziec_malaryczny997: Z drugiej strony widzę komentarze, że niektórym ludziom starczają ponoć 1-2 łyżeczki i nawet zalewają po dwa razy. Trochę ciężko mi w to uwierzyć.
@mindrape: tu dostaniesz 1:20 100g ekstraktu łącznie z wysyłką za 190zł, czyli 10x taniej jeśli zachowuje właściwości, ale raczej zachowuje. silesiaph.cz
@mindrape: Niestety ceny robią się atrakcyjne dopiero jak zamawia się dużo. Dawno nie zamawiałem, ale jakiś czas temu płaciłem około 20-30 zł za porcję (~35 gram) wliczając przesyłkę. Kava nie podlega ocleniu. Jedynie mogą naliczyć VAT.
@konsonanspoznawczy: ekstrakty to w 99% szkodliwe gówno. Kupować należy tylko z zaufanych sklepów (zamawiając z Polski KS, KWK i Cactus)
@konsonanspoznawczy Próbowałem tego ich ekstraktu. Może i lekko smyrał, ale nie mam kompletnie do niego zaufania. Zauważ, że ekstrakt 10:1, mają prawie w takiej samej cenie co 20:1. Jak to niby możliwe, skoro szlachetna kava jest droga, a na dwa razy silniejszy ekstrakt trzeba jej zużyć dwa razy więcej? Ja wziąłem ten 20:1. Nie pamiętam ile maksymalnie go zjadłem, ale 2 g na pewno (możliwe, że 3), czyli powinno zadziałać jak 40g
@Morderczy_Morszczuk Tak, wiem, że przy większych zamówieniach z zagranicy wychodzi sporo taniej. Zamawiając z kavasociety można zejść do 500-520 zł za 1 kg. Jest to już duża oszczędność, tym bardziej, że podobno kava z tego sklepu należy do najmocniejszych. Mimo wszystko, zakładając zużycie 0,5 kg/ miesiąc, nadal nie jest to tania używka...
@mindrape: kave pije jako zamiennik alkoholu. Uwazam, ze picie jej rekreacyjnie „tak o” jest bez sensu bo działanie jakie otrzymujemy za te pieniądze jest słabiutkie. Jak nie masz przeciwwskazań lepiej sięgnąć po coś innego
Być może gdy masz problemy z depresja to warto spróbować.
Zdarzyło mi się, ze wykorzystany susz z miksera wkładam do zamrażarki i na drugi dzień wykorzystuje w ten sam sposób dosypując mała, świeża łyżkę i tez działa
@Anoniemamowy Tak wiem, że to nie są mocne odczucia i nie oczekuję po tym jakieś fazy. Po prostu szukam delikatnego rozluźnienia, być może ze szczyptą lekkiej euforii, choć niekoniecznie. Jednak biorąc pod uwagę cenę, dawkowanie i czas działania to faktycznie słabo to wygląda. Kratomu próbowałem w bardzo małych dawkach i działanie bardzo przypomina to co opisują ludzie po kavie. Czułem się rozluźniony, znikało ewentualne napięcie, byłem czasem bardziej skory do rozmowy i
@bartzzle: Dzięki za info. Z tymi dawkami to różne wersje widzę. Niektórzy zużywają po kilkadziesiąt gram, a inni 1-2 łyżeczki... Właśnie dostałem w prezencie trochę kavy, ale bez tego specjalnego woreczka. Wiesz może jak najlepiej przygotować ją bez tego? Spotkałem się, że można chyba ją przygotować w mikserze i odcedzić...?
Z tego co czytam to schodzi minimum 20 g na jedną porcję, a często ludzie piszą o dużo większych ilościach. Chętnie bym spróbował, ale niezbyt uśmiecha mi się płacić stówę + koszty wysyłki za pięć porcji...( ͡° ʖ̯ ͡°)
No jak czytam opisy to myślę, że działanie mogłoby mi się spodobać. Wtedy chętnie piłbym ją codziennie, albo chociaż co drugi dzień, ale przy tych cenach to jest jakiś kosmos.
Jak pobieżnie sprawdzałem ceny kavy ze Stanów, czy NZ to też szału nie ma, bo koszty wysyłki robią swoje. W dodatku wzrastają one wykładniczo wraz z ilością. Obawiam się też trochę problemów na cle.
@konsonanspoznawczy: ekstrakty to w 99% szkodliwe gówno. Kupować należy tylko z zaufanych sklepów (zamawiając z Polski KS, KWK i Cactus)
Próbowałem tego ich ekstraktu. Może i lekko smyrał, ale nie mam kompletnie do niego zaufania.
Zauważ, że ekstrakt 10:1, mają prawie w takiej samej cenie co 20:1. Jak to niby możliwe, skoro szlachetna kava jest droga, a na dwa razy silniejszy ekstrakt trzeba jej zużyć dwa razy więcej?
Ja wziąłem ten 20:1. Nie pamiętam ile maksymalnie go zjadłem, ale 2 g na pewno (możliwe, że 3), czyli powinno zadziałać jak 40g
Tak, wiem, że przy większych zamówieniach z zagranicy wychodzi sporo taniej.
Zamawiając z kavasociety można zejść do 500-520 zł za 1 kg. Jest to już duża oszczędność, tym bardziej, że podobno kava z tego sklepu należy do najmocniejszych.
Mimo wszystko, zakładając zużycie 0,5 kg/ miesiąc, nadal nie jest to tania używka...
Być może gdy masz problemy z depresja to warto spróbować.
Zdarzyło mi się, ze wykorzystany susz z miksera wkładam do zamrażarki i na drugi dzień wykorzystuje w ten sam sposób dosypując mała, świeża łyżkę i tez działa
Tak wiem, że to nie są mocne odczucia i nie oczekuję po tym jakieś fazy. Po prostu szukam delikatnego rozluźnienia, być może ze szczyptą lekkiej euforii, choć niekoniecznie. Jednak biorąc pod uwagę cenę, dawkowanie i czas działania to faktycznie słabo to wygląda.
Kratomu próbowałem w bardzo małych dawkach i działanie bardzo przypomina to co opisują ludzie po kavie. Czułem się rozluźniony, znikało ewentualne napięcie, byłem czasem bardziej skory do rozmowy i
Komentarz usunięty przez autora
Komentarz usunięty przez autora
Dzięki za info. Z tymi dawkami to różne wersje widzę. Niektórzy zużywają po kilkadziesiąt gram, a inni 1-2 łyżeczki...
Właśnie dostałem w prezencie trochę kavy, ale bez tego specjalnego woreczka. Wiesz może jak najlepiej przygotować ją bez tego? Spotkałem się, że można chyba ją przygotować w mikserze i odcedzić...?
Komentarz usunięty przez autora