Wpis z mikrobloga

A wojsko na rogatkach mówiło, że droga przez dżunglę pomiędzy Wybrzeżem Kości Słoniowej a Liberią jest nieprzejezdna, podmyło teren i bez wizy nie wpuszczą.

Potrzymaj mi piwo żołdaku…

Achhh, co to była za podróż. Zebrałem sporo materiałów do nadchodzących opowiadań i książki (którą, mam nadzieję, uda mi się w końcu ukończyć), zasiadłem nawet na miejscu Charlsa Taylora w jego kuloodpornym mercedesie G klasy, który udało mi się odnaleźć stojący na cegłach w Monrovii (to będzie ciekawy wpis).

Z czasem na Mirko było nieco gorzej, dlatego też teraz postaram się dzielić rezultatami. Muszę się jednak śpieszyć, gdyż ledwie zdążyłem wrócić, a okazało się, że niebawem powtórnie wracam na Czarny Ląd - tym razem również do ciekawego regionu, w którym miało miejsce wiele interesujących zdarzeń historycznych godnych opisania (o szczegółach poinformuję wkrótce).

W komentarzach jeszcze kilka zdjęć z pokonywania tego odcinka, droga od granicy do Ganty w północno-wschodniej Liberii.

Pozdrawiam,

Grzesiek Rayzer

#wanderlust – tag z mojej ostatniej tułaczki po Afryce Zachodniej (oś Abidżan – Dakar), oraz innych opowiadanek i podróży.

Blog | Insta

#ciekawostki #pozdroze #podrozujzwykopem #tworczoscwlasna #afryka #swiat
Pobierz
źródło: comment_1583069358lCrutKIB4ic2sRYxFEuJoZ.jpg
  • 32
Tak patrze na Ciebie i dochodze do wniosku, ze inny podroznik przemierzajacy obecnie Afryke, chyba Nas delikatnie oszukuje w tym co robi... mowi sie, ze Ten to praktycznie przez Afryke przejechal w przeciwienstwie do Ciebie, gdzie widze przygoda czai sie na kazdym rogu:).