— I cóż robi święty w lesie? — zapytał Zaratustra. Święty odparł: — Pieśni składam i śpiewam je, a gdy pieśni składam śmieję się i płaczę, i pomrukuję z cicha: tako Boga chwalę. Śpiewem, płaczem, śmiechem i pomrukiem chwalę Boga, który jest moim Bogiem. Lecz cóż to niesiesz ty nam w darze? Gdy Zaratustra te słowa usłyszał, pokłonił się świętemu i rzekł: — Czymże was mógłbym ja obdarzyć? Pozwólcie mi jednak odejść czym prędzej, abym wam czego nie odebrał. I tako rozstali się ze sobą starzec i mąż, śmiejąc się jako dwa żaki. Gdy Zaratustra sam pozostał, rzekł do swego serca: „Czyżby to było możliwe! Wszak ten święty starzec nic jeszcze w swym lesie nie słyszał o tym, że *Bóg już umarł*!”
#codziennynietzsche - wersja 24h // https://twitter.com/tako_rzecze - wersja 1h - chwilowo wstrzymana
— I cóż robi święty w lesie? — zapytał Zaratustra.
Święty odparł:
— Pieśni składam i śpiewam je, a gdy pieśni składam śmieję się i płaczę, i pomrukuję z cicha: tako Boga chwalę.
Śpiewem, płaczem, śmiechem i pomrukiem chwalę Boga, który jest moim Bogiem. Lecz cóż to niesiesz ty nam w darze?
Gdy Zaratustra te słowa usłyszał, pokłonił się świętemu i rzekł:
— Czymże was mógłbym ja obdarzyć? Pozwólcie mi jednak odejść czym prędzej, abym wam czego nie odebrał.
I tako rozstali się ze sobą starzec i mąż, śmiejąc się jako dwa żaki.
Gdy Zaratustra sam pozostał, rzekł do swego serca: „Czyżby to było możliwe! Wszak ten święty starzec nic jeszcze w swym lesie nie słyszał o tym, że *Bóg już umarł*!”
źródło: comment_1582968068CkDDriDMq4PgfktTeeXRT1.jpg
Pobierz