Wpis z mikrobloga

@RenkaRenkeMyje: No przecież tak było, na początku przygody z Borussią od Lewego piłki nie raz dobijały się jak od kłody, dzięki ciężkiej pracy przestał być taki drewniany i nauczył się rozgrywać, dodatkowo rozwinął swoje atuty, co nie zmienia faktu że nadal mistrzem techniki nie jest
  • Odpowiedz
@RenkaRenkeMyje noo dobra, ale z drugiej strony mógł #!$%@?ć w drugą strone i by zgadł. To czyniłoby z niego eksperta wtedy? 50/50. Tak jak Ferguson nie widział wielkiej pracy i talentu w Pogbie, a widział drugiego Schoelsa w Darrenie Gibsonie xD powinien po prostu zamknąć mordę i nie wróżyć z fusów. Później, w momencie gdy Lewy się potykal o swoje nogi w BVB to krzyczał slynne "a dlaczego nie Barcelona?" i
  • Odpowiedz
@RoyKeane: Na wysokim, ale na pewno nie na najwyższym, oprócz dryblingu brakuje mu ciekawych zagrań, finezyjnych strzałów, na pewno w wielkim stopniu poprawił przyjęcie, wykończenie w polu karnym i przede wszystkim bieg i ogólnie ruch z piłką
  • Odpowiedz
@RenkaRenkeMyje: bo w 2010 to wszyscy się spodziewali ze Lewy takim kozakiem sie stanie XD troszkę dystansu przypominam ze gdyby nie kontuzja Barriosa Lewy mógł wcale nie wypalić albo wybić się znacznie później
  • Odpowiedz
@RenkaRenkeMyje: Każdy jest #!$%@? ekspertem 10 lat później.
Lewy był i jest drewniany, dryblingu nie ma, kołkowate ruchy. Wtedy jeszcze był wątlejszy fizycznie.
Kto mógł wtedy wiedzieć, że okaże się tak mocny mentalnie, że wyciśnie maksa ze swoich atutów i jeszcze się rozwinie.
  • Odpowiedz