Wpis z mikrobloga

Mam pytanie: Czy istnieje jakieś badanie, które potwierdzałoby tezę, że biali ludzie czytający ksiązki wyobrażają sobie większość bohaterów jako białych, a czarnoskórzy jako bohaterów czarnoskórych?

Zastanawia mnie pewna kwestia interpretacji książek Sapkowskiego: Wszak nigdzie w Wiedźminie poza pojedynczymi postaciami nie było wspomniane jakiego koloru skóry są bohaterowie. Stąd wszystkie "pionki" w tym świecie, albo bohaterowie opisani pobieżnie mają pewne cechy "dopisane" nam przez wyobraźnie. Dużo ludzi ma problem z czarnoskórymi aktorami w Wiedźminie, ale zauważyłem, że najwięcej mają do powiedzenia w tym temacie Polacy, jakoś za granicą ma to mniejsze znaczenie. I ich argumentacja w większości sprowadza się do "Bo w książkach oni byli biali". Otóż nie, oni w książkach nie byli biali - oni byli biali w twojej wyobraźni. Ale gdyby to samo pytanie zadać osobie czarnoskórej - to odpowiedziałaby pewnie inaczej, co nie?

#wiedzmin #rasizm #pytanie
  • 5
@DroMak: Jest fantasy takie jak 'Władca Pierścieni' a jest też takie jak 'Czarna Pantera'. Ewentualnie 'Przyczajony tygrys ukryty smok'. Każdy region świata ma swoje legendy i mity na podstawie których powstaja potem książki fantasy lub filmy (sory za przyklad Czarnej Pantery ale nie znam się na afrykańskim fantasy). Wątpie by ktokolwiek o czarnym kolorze skóry wyobraziłby sobie Wiedźmina jako czarnego tak samo jest gdyby biała osoba czytała hipotetycznie książkę Czarna Pantera.
@DroMak: Wątpliwe, że ludzie wyobrażają sobie książkowe postacie w ten sposób, to kwestia kultury gdyby postacie na z kontynentu biegali w kimonach z katanami i jedli pałeczkami oraz tłem byłaby mitologia z dalekiego wschodu to oczywiste że czytelnicy mieli by przed oczami chińczyków/koreańczyków/japończyków. A z racji że Wiedźmin czerpie z europejskich klimatów to raczej każdy wyobraża sobie europejczyków.
@Slavonlorden: Po prostu wpadło mi do głowy, że wychowanie w pewnej kulturze implikuje nasze wyobrażenia dotyczące dzieł w pewien "swojski sposób". Tak jak polacy mają problem z "niepolską" wersją wiedźmina, pomimo iż książka nie jest "polska", a w pewien sposób uniwersalna w swojej fabule czy świecie. W sumie jestem ciekaw, czy brytyjczycy mieli problem z adaptacją Jacksona jeśli chodzi o LOTR czy Hobbit, że są zrobione po amerykańsku, a nie "natywnie"
@DroMak: Nope, po prostu ludzie na zachodzie w tych czasach lubią się popisywać tym, że "nie widzą" kolorów skóry, jest nawet na to termin "virtue signaling". Paskudne zjawisko.

U nas na szczęście koloryt na ulicach jest mniejszy to i nie ma specjalnej afery gdy ktoś narzeka na kolor skóry aktora w adaptacji i jest to powszechniejsze. Łatka rasisty niejedną karierę załatwiła w Anglii czy Francji.