Wpis z mikrobloga

  • 0
@naczarak to że Bill ma sukcesy na polu przedsiębiorczości nie oznacza, że musi rozumieć ekonomię. To tak jakbyś polegał na zdaniu Einsteina w temacie przygotowania się do wspinaczki na Mount Everest tylko dlatego, że ogarnia fizykę
  • Odpowiedz
@onuceSzatana: stopa procentowa ma to do tego, że w każdej inwestycji stanowi odnośnik, czy jest ona udana, tj. czy w efektywny sposób zaspokaja potrzeby społeczeństwa. Każdy dawca kapitału, czy wytwórca dobra zaspokajającego daną potrzebę, musi więc brać pod uwagę swoją własną wymaganą stopę zwrotu oraz ogólne rynkowe stopy procentowe żeby dostosowywać się do społeczeństwa.

Teraz dość kluczowa kwestia - nie da się ustandaryzować potrzeb. Może te najniższego rzędu tak, tzn.
  • Odpowiedz
@onuceSzatana: jak sparametryzujesz te potrzeby, kto je będzie zaspokajał itd. w systemie nierynkowym? A "samorealizacja" dla każdego znaczy co innego, to jest clue. Każdy ma inne potrzeby i w różnym stopniu uważa je za ważne.
Tu rozmawialiśmy o samorealizacji w kontekście jedzenia piguł i filozofowania, jak dla kogoś to szczyt samorealizacji to... współczuję. Ale nie zabraniam.

I tak jak piszesz istotą komunizmu/socjalizmu jest jednolitość, a ta jest nie tylko mało
  • Odpowiedz
. Bogaci stają się ci, którzy potrafią zaspokoić potrzeby największej liczby ludzi najmniejszym kosztem


Nomć dominika i seba kulczyk zaspokili potrzeby zajebiście wielu ludzi wypadając z odpowiedniej macicy
I wszelkiej maści spekulanci rentierzy złodzieje gangsterzy czy inni zaradni ludzie

@broczapa:
  • Odpowiedz
@Chodtok: nic nie stoi na przeszkodzie, żebyś to ty był tą osobą, która znajdzie niezaspokojoną potrzebę tych wszystkich bogaczy. Jak dobrze pociągniesz temat, to możesz nawet od nich samych dostać kapitał na sfinansowanie inwestycji. Ale jak koncentrujesz się na myśleniu, że to twoi wrogowie klasowi to niestety, ale #!$%@? z tego wyjdzie. A ty się będziesz frustrować dalej.
  • Odpowiedz
@broczapa: to nie fikoł, tylko konstrukcja systemu opartego o kapitał, stopy procentowe itd. Alternatywą jest standaryzacja potrzeb i zaspokajanie ich przez komitet centralny, ale to to nie działa. A jeśli działa to w formie prlowskich kartek żywnościowych. No chyba że znasz odpowiednie metody, bo kolega powyżej zamilknął.
  • Odpowiedz
@onuceSzatana:

Od czego mamy uczonych na uniwersytetach? Myślisz, że nie są w stanie podołać zadaniu usystematyzowania ludzkich potrzeb i stopnia ich zaspokojenia, aby podzelić planetarne zasoby?


otóż próbowali niejednokrotnie, bo właśnie na uniwersytetach jest najwięcej osób wierzących w marksizm i podobne ideologie. Jak powinieneś wiedzieć z historii - nie wyszło za żadnym razem. I wynika to z natury ludzkiej, więc ciężko będzie to zmienić. Ponadto uczeni humanistyczni mają tendencje do przeracjonalizowywania wielu aspektów życia ludzkiego, którym często rządzi przypadek oraz
  • Odpowiedz