#anonimowemirkowyznania Mam 18 lat, moi rodzice są po rozwodzie, nowy ojczym mówi, że mam się wynosić z domu, wypisuje do mnie smsy w stylu "jestem w stanie gotów zrobić ci naprawdę dużą krzywdę, nie jakieś złamanie, tylko coś więcej, nawet nie wiesz do czego ludzie są zdolni" oczywiście wszystko z błędami, to totalny pół główek i mega choleryk, mam dość tej rodziny i chciałbym się wyprowadzić, tylko się zastanawiam czy to dobra opcja, teoretycznie miałbym 800 zł alimentów od ojca (ale aktualnie nie płaci i ma 15k długu), plus jeżeli bym się wyprowadził na swoje i znalazł jakąś pracę to mógłbym jeszcze wystąpić o alimenty od matki. Od rodziny nie mam żadnej pomocy, tylko cały czas nerwy i kłótnie. Szkoda mi jest tracić kontakt z przyjaciółmi z aktualnej szkoły dziennej, szkoła dla dorosłych kojarzy mi się z patologią, chciałbym coś osiągnąć w życiu, a nie się utożsamiać z takim czymś, ale chyba nie mam wyjścia. Doradzicie coś? #patologiazmiasta #patologiazewsi #alimenty #rodzina #pytanie #szkola #technikum #liceum #kiciochpyta
@AnonimoweMirkoWyznania: przede wszystkim zacznij od pokazania smsów policji xd za takie groźby możesz mu ładnie #!$%@?. Jednego patusa mniej. A co do pracy. Zależy gdzie mieszkasz. Można łatwo połączyć pracę i szkole dzienna. Ale trzeba znaleźć fajna pracę z luźnym grafikiem który możesz sobie ustalić. Ja sam wyprowadziłem się zaraz po 18. Mieszkałem sam i pracowałem a mimo to skończyłem liceum i napisałem mature. Mordko dasz radę. Wierzę w Ciebie
@AnonimoweMirkoWyznania: Alimenty to są z funduszu alimentacyjnego, czyli płaci państwo, a facet zwraca. Tylko to jest do max. 500 zł o ile się orientuję.
@AnonimoweMirkoWyznania #!$%@? stamtąd a jeżeli jest ci ciężko zaczynać zycie na nowo to załóż tag na wykopie i publikuj jak ci idzie tutaj sporo osob ci pomoze.
@AnonimoweMirkoWyznania Mam znajomego co sam się utrzymuje w mieście wojewódzkim. Chodzi normalnie do szkoły średniej i pracuje na weekendach w macu. Kasy spokojnie mu wystarcza na wynajmem pokoju i od czasu do czasu jakiś wypad ze znajomymi na miasto. Także głowa do góry, to nie koniec świata ;)
@AnonimoweMirkoWyznania: Ciężka sytuacja ale wyprowadzając się będziesz na przegranej pozycji bo może być ciężko wrócić, ogarnięcie pokoju to koszt minimum 800zł w większym mieście a zarabiać będziesz koło 2k na rękę, po za tym wygodniej i lepiej skończyć szkołę dzienną i dzienne studia jak mieszkasz w dużym mieście. Idź na bagiety i go zgłoś nikt nie ma prawa cię #!$%@?ć z mieszkania póki się uczysz, nie żyjemy w USA gdzie
Zgłoś "możliwość popełnienia przestępstwa groźby karalnej z zamiarem ewentualnym." Facet ma pozamiatane jeżeli rzeczywiście takiego smsa Ci wysłał jako konkubent Twojej matkom w tych okolicznościach nie ma tłumaczenia że to był tylko żarcik. Już go chłopaki po swojemu przeczołgają tak, że będzie Ci się kłaniał w pas i łapał się za portfel na Twój widok.
@Moon_Dancer: No to kij jakiś. Gaz a jak nie zadziała to kijem (od baseballa może)
Widać że nic o życiu nie wiesz i fantazjujesz w rozwiązywaniu problemów przemocą. W sytuacji zagrożenia życia lub zdrowia #!$%@? ile sił w nogach. A nie stawiasz się na stukniętego i nieobliczalnego dorosłego kolesia. Groźby są karalne, szczególnie gdy pochodza od konkubenta matki. Uciszyć gościa można tylko chowając się za wymiarem sprawiedliwości.
@AnonimoweMirkoWyznania Porozmawiaj też może z dyrektor szkoły albo z kimś z mopsu. Mysle, że znajdzie się jakaś dobra dusza, która coś pomoże na start
@JerryManson: wymeldowanie sie to pierwsza rzecz jaka powinien zrobic. Zadłużą mieszkanie i zgadnij do kogo przyjdzie komornik? Do patoli czy do młodego czlowieka ktory próbuje zwiazac koniec z koncem pracując i samemu sie utrzymując?
Mam 18 lat, moi rodzice są po rozwodzie, nowy ojczym mówi, że mam się wynosić z domu, wypisuje do mnie smsy w stylu "jestem w stanie gotów zrobić ci naprawdę dużą krzywdę, nie jakieś złamanie, tylko coś więcej, nawet nie wiesz do czego ludzie są zdolni" oczywiście wszystko z błędami, to totalny pół główek i mega choleryk, mam dość tej rodziny i chciałbym się wyprowadzić, tylko się zastanawiam czy to dobra opcja, teoretycznie miałbym 800 zł alimentów od ojca (ale aktualnie nie płaci i ma 15k długu), plus jeżeli bym się wyprowadził na swoje i znalazł jakąś pracę to mógłbym jeszcze wystąpić o alimenty od matki. Od rodziny nie mam żadnej pomocy, tylko cały czas nerwy i kłótnie. Szkoda mi jest tracić kontakt z przyjaciółmi z aktualnej szkoły dziennej, szkoła dla dorosłych kojarzy mi się z patologią, chciałbym coś osiągnąć w życiu, a nie się utożsamiać z takim czymś, ale chyba nie mam wyjścia. Doradzicie coś? #patologiazmiasta #patologiazewsi #alimenty #rodzina #pytanie #szkola #technikum #liceum #kiciochpyta
Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Eugeniusz_Zua
Także głowa do góry, to nie koniec świata ;)
To jest popularny mit. Dzieki temu wiele osob ktorym alimenty przysluguja ich nie dostaje. Alimenty przysługują tak długo az dana osoba nie jest w stanie sie sama utrzymac.
https://www.google.com/amp/s/www.money.pl/gospodarka/do-kiedy-obowiazuja-alimenty-obalamy-popularny-mit-6347902252762753a.html%3famp=1?espv=1
Wiec teoretycznie jest kilka sposobow na to zeby nawet do 30 czy 40 lat otrzymywac ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Widać że nic o życiu nie wiesz i fantazjujesz w rozwiązywaniu problemów przemocą. W sytuacji zagrożenia życia lub zdrowia #!$%@? ile sił w nogach. A nie stawiasz się na stukniętego i nieobliczalnego dorosłego kolesia. Groźby są karalne, szczególnie gdy pochodza od konkubenta matki. Uciszyć gościa można tylko chowając się za wymiarem sprawiedliwości.
Komentarz usunięty przez autora
@Harmonia: pobicie ze skutkiem śmiertelnym? Nie dziękuję, lepiej zaryzykować obronę nożem albo innym narzędziem jeżeli nie pomoże gaz.
Komentarz usunięty przez autora
Komentarz usunięty przez moderatora