Wpis z mikrobloga

Być może ktoś doradzi czy jestem w stanie coś zrobić w tej sytuacji...

Sezon chorobowy w pelni. Niestety, nie jestem w stanie zapisać dziecka na wizyte do lekarza pediatry w przychodni do ktorej jest zapisane.

Dlaczego?

1. Rejestracja. Telefonicznie juz przestałam próbować. Nie mozna sie dodzwonic. Gdy raz na jakiś czas udawało mi sie dodzwonic okazywalo sie ze miejsca się na dzień biezacy wyczerpały i do lekarza nie zapiszą. Na dzień następny tez nie zapiszą bo taka maja polityke. Probowac następnego dnia rano i liczyc na cud ze sie uda. Rejstracja osoboscie wyglada tak, ze ludzie przed 8 ustawiaja sie w kolejce. Czesto okazuje sie ze na dany dzien jest doslownie kilka miejsc. Pierwszenstwo maja dzieci do szczepienia i ci, ktorzy przychodzą na wizyte kontrolną. W efekcie wczoraj załapały sie dwie pierwsze osoby. Dziś znajomy był o 7:45 gdzie dowiedział się ze miejsc juz nie ma. Na dzień nastepny nie rejestrują. Przyjść jutro i próbować. Swietnie. A gdy nie ma z kim zostawic dziecka? Przyjść z gorączkującym i czekać pod drzwiami o 6 licząc na to ze uda sie zapisać? Paranoja.

2. Gdy juz jakimś cudem uda sie zapisać na wizyte, na kontrolę mozna sie umowic na dowolny dzień wskazany przez lekarza, zaraz po wysciu z gabinetu, bez kolejki. Stad problemy z zarejestrowaniem wspomniane w 1.

3. Lekarz który jest najbardziej oblegany praktykuje tez prywatnie w miejscowosci oddalonej o ok 30km od przychodni. Dowiedzialam sie ze gdy sie pojdzie do niego, zaplaci za wizyte to na kontrolę zapisuje juz sam osobiście do przychodni i miejsca w ten sposob sie zapełniają.

4. Pan prowadzący placówkę w odpowiedzi na skargi nie widzi problemu w tym, ze dostanie sie do lekarza graniczy z cudem.

Ze wzgledu na dobro dziecka juz nie zlicze ile razy zdecydowalismy sie odwiedzic lekarza prywatnie w innym miescie. Ale place te skladki i chciałabym korzystac z tego co mi sie nalezy. Przychodni nie mam jak zmienic bo w mojej miejscowosci do nie przyjmują nowych dzieci...

Czy można ta sytuacje gdzieś zgłosić? Coś zrobić? Wielu rodziców jest poirytowanych tą sytuacją...

#kiciochpyta #dzieci #nfz #pytanie #pytaniedoeksperta #lekarz
  • 5
@narzeczonamirka: współczuję, sam żeby zarejestrować dziecko do lekarza muszę iść w kolejkę od 6.20 gdzie rejestracja to 7.00
Nie wiem co Ci poradzi poza wizyta prywatną - najgorzej że cierpi dziecko. Dorosły to tam #!$%@? da sobie radę.
@narzeczonamirka: niestety u nas jest podobnie i chętnie dowiem się, co mozna zrobić w takiej sytuacji.
Roznica jest taka, że zapisują na kolejne dni, ale co z tego skoro dziecko jest chore tu i teraz a za 2-3 dni moze byc o wiele gorzej.
W takich sytuacjach korzystamy z wizyt prywatnych lub w godzinach 18-6/weekendy jeździmy na nocną pomoc medyczną do szpitala.
@narzeczonamirka: zmień przychodnie. Skoro i tak musisz jeździć 30km do lekarza na wizytę prywatną to już lepiej jechać na wizytę państwową.
Przychodnia w której jest moja córka ma dwie strefy. Zdrową i chorą. Zdrowa jest dwa czy 3 razy w tygodniu i idzie się tam na szczepienia, bilanse itp. badania kontrolne. Chora jest codziennie, ale w innej części budynku. W ten sposób nie ma ani problemu dostać sie z chorym dzieckiem
@narzeczonamirka wiesz, że każdy chory ma prawo być zbadany? Jeśli nie chcą zapisać w przychodni to proś o pisemną odmowę i telefon do NFZ, że masz chore dziecko i odmówiono Ci wizyty. Będą cwaniakować ale bądź twarda, trzymaj się wersji, że dziecko chore i potrzebujesz papierka by Was przyjęto gdziekolwiek indziej.
U mnie też jest ciężko z miejscami ale w ostateczności zapisują do pielęgniarki a ona robi wywiad, po czym bada lekarza.
@narzeczonamirka: ale to jak to jest...Chore są mieszane ze zdrowymi?

Wydaje mi się, że w ogóle przepisy regulują to, że dzieci chore i zdrowe nie mają prawa być zapisywane jednocześnie, a najlepiej żeby wizyty odbywały się w innych miejscach

W mojej przychodni dzieci zdrowe są przyjmowane codziennie od 8 do 10, tu się można zapisać z wyprzedzeniem, a chore rejestrowane są w dniu wizyty.

I tu fakt - czasem bywa ciężko,