[3.....m]

#militaria #drugawojnaswiatowa #czolgi #tankboners

Na Węgry, część druga i ostatnia.

[G.....n]

@3rdManOfMayhem: R-35?

[TadeuszSynZygmunta]

@3rdManOfMayhem: Co on ma z przodu na tym bębnie? Kabel jakiś?

[willard]

@3rdManOfMayhem: Szkoda, że batalion R-35 nie wszedł do walki, mógłby znacząco wspomóc nasze wojska pod Lwowem. Renówki rozjeżdżające okopy Gebirgsjegerów, mniam :D

[3.....m]

@George_Patton: A no ;)

@TadeuszSynZygmunta: Tak

@willard: nie lubię gdybania w historii, nie podzielam więc :P

[willard]

@3rdManOfMayhem: To nie gdybanie, ot, takie moje wizje ;p. Jeden baon wojny by nie wygrał ;p No chyba żebyśmy mieli Rudego w '39, wtedy szanse na zwycięstwo rosną...

[G.....n]

@willard: Powiedziałbym, że bardziej przydałoby się nam więcej myśliwców i ulewne lato + ulewny wrzesień 1939 roku. Trochę to smutne, że akurat wtedy musiało trafić się tak ulewne lato, że pierwszy poważny deszcz we wrześniu miał miejsce bodajże 26 dnia walk.

[willard]

@George_Patton: Ja się będę upierał przy Rudym. A tak serio to nam było potrzebne:

- zmiana granicy z Niemcami

- PKB wyższe o jakieś 150-200%

Z tymi dwoma kosmetycznymi zmianami mogliśmy się obronić. W innym przypadku - bez szans.