Wpis z mikrobloga

Mistrz Zaarbald - medytacja

Mistrz trwał w długim transie mocy, w którym ćwiczył różne scenariusze. Ale oddawał się również relaksującym zajęciom. Żył w transie:

Wpłynąłem na gwiezdnego przestwór oceanu,

X-wing nurza się w próżni i w---a się chłodzi,

Śród fali gwiazd szumiących, śród komet powodzi,

Omijam rozpędzone kamienie krzemianu.



Już mrok zapada, nigdzie drogi ni kurhanu;

Patrzę w radar, gwiazd szukam, przewodniczek łodzi;

Tam z dala krwisty obłok - tam rebelia schodzi;

To błyszczy fort, to zeszła lampa Ozillonu.



Nadświetlna! - jak cicho! - słyszę osłony w kadłubie,

Których by nie dościgły lasery Sokoła;

Słyszę, kędy się moc kołysa przy przeprawie,



Kędy padawan śliską ręką dotyka czoła.

W takiej ciszy - tak ucho natężam ciekawie,

Że słyszałbym głos z Yavinu. - Lećmy, Rada woła.


Wybudził się, przyzwyczaił oczy do panującego dookoła światła. Tak, to światła Coruscant. Zbliżali się do stolicy.

- Dziękuję, Mistrzu - powiedział Zaarbald do Colla
- Mistrzu - odpowiedział Aqumulus

#lacunafabularniestarwars #lacunafabularnieczarnolisto
Queltas - Mistrz Zaarbald - medytacja

Mistrz trwał w długim transie mocy, w którym...

źródło: comment_mevVINWfjj2of1chuk9DMZqPNpkrvzAW.jpg

Pobierz
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach