Wpis z mikrobloga

Sobotnie #thelongdarkkroniki ʕʔ

O co chodzi? Opisuję swoją przygodę z #thelongdark, a Mirki typują, którego dnia zginę (mechanika permadeath: ginę, to tracę zapis).
Osoba, która zgadanie dzień śmierci wygra nagrodę. Więcej szczegółów w tym wpisie.

Cztery wilki i ognisko przy wykolejeniu

Obudziłem się wcześnie. Pogada dalej fatalna. Jest już jasno, więc wykorzystuję czas, by poczytać dalej moją książkę o rybach. Dobrze byłoby upolować dodatkowe dwa króliki. Miałbym wystarczająco skóry na lepsze rękawiczki. Na zewnątrz zimno. Wracam do łóżka na godzinę. Po przebudzeniu pogoda jest jeszcze gorsza. Ehh.

Muszę przeczekać pogodę. Spędzam pół dnia na rozbijaniu mebli na opał.

Pogoda się poprawia. Chciałbym odszukać jelenia, którego wczoraj zjadał wilk. Niestety na zamarzniętym jeziorze (przez które muszę przejść) spacerują wilki. Nope! :D

Idę w przeciwnym kierunku. Słyszę królika! Moje rzucanie kamieniami jest dzisiaj wyjątkowo niecelne. Jednak po godzinie wracam z dwoma królikami. Słyszę dużo wilków. Dodatkowo pogoda nadal kiepska. Wracam.

Przed wejściem do chatki zerkam na zamarznięte jezioro. Spaceruje na nim już tylko jeden wilk. Może spróbuję odwrócić jego uwagę kamieniami i uda się prześlizgnąć do wczorajszego jelenia.

Kiepsko mi to wychodzi...rezygnuję z planu odwrócenia uwagi wilka. Ciągle jest za blisko. Zmiana planów. Udaję się w kierunku torów. Widzę krążące kruki - pewnie leży tam jakaś smaczna padlina. Padliną okazał się jeleń. Niestety wokół spacerowały 4 wilki. Podkradam się i odpalam ognisko (korzystam z podpałki/akceleratora, by na pewno udało się rozpalić). Udaje się :D wilki podchodzą na chwilę, warczą, ale ostatecznie uciekają od ognia. Wchodzę do wykolejonego wagonu: w środku znajduję kurtkę narciarską (!) i... amunicję do rewolweru :D amunicji sporo, ale rewolweru nadal brak. Zanim ognisko się wypaliło, udało mi się jeszcze wyciąć z jelenia przydatne wnętrzności. Z gasnącego ogniska robię pochodnię i wracam. Oczywiście idą za mną wilki, bo pachnę wnętrznościami i mięsem jelenia. Pochodnia gaśnie. Wyciągam flarę, by odpalić ją w przypadku szarży wilka. Zapach jelita z jelenia powoduje, że wilk nie chce odpuścić. Udaje się dotrzeć co chatki z kanadyjską flagą. Boję się, że wilk zacznie mi wyjadać zapasy z mojej „lodówki” :D (zapasy jedzenia w śniegu przed domem).

Niech tylko wilki poczekają aż znajdę rewolwer. Mam do niego 21 sztuk amunicji;p
Zjadam trochę gotowanego królika, popijam wodą i kładę się spać. Wystarczy tych wrażeń na jeden dzień.

Aktualnie udało mi się przetrwa 5 dni, 2 godziny i 41 minut.

Zapraszam do śledzenia lub czarnolistowania: #thelongdarkkroniki

#gry
JavaDevMatt - Sobotnie #thelongdarkkroniki ʕ•ᴥ•ʔ

O co chodzi? Opisuję swoją przygo...

źródło: comment_mlrzcKvof0rA24GCqOVJ1WFa9Fmen1pm.jpg

Pobierz
  • 14
  • Odpowiedz
@szad7: w weekend spędzę znowu parę dni wewnątrz gry i wrzucę update :D w tygodniu roboczym nie zawsze jest na to czas.
To nie ten typ gry, w którą można sensownie pograć 20 minut.
  • Odpowiedz
@JavaDevMatt: ja kupiłem i zacząłem grać, ale zacząłem od tych epizodów fabularnych, i na średnim poziomie trudności nie ma lekko. Ciągle jestem głodny i zmarznięty, a polowanie na króliki zużywa chyba więcej kalorii niż mogę uzupełnić jedząc je ( ͡° ͜ʖ ͡°) Gram na PS4 i trafienie królika kamieniem to duże wyzwanie ( ͡° ͜ʖ ͡°) Teraz obłowiłem się na jakiejś stacji benzynowej
  • Odpowiedz
@szad7: głód to nie problem. Tak naprawdę trzeba jeść przed spaniem (by odzyskać energię straconą przez głód). Jeśli nie celujesz w bonus dobrego odżywania (dodaje 5 kg do udźwigu), to nie ma potrzeby utrzymywania wysokiego poziomu jedzenia. Na 1200-1500 kalorii/doba przetrwasz :D

Spodziewam się, że z kontrolerem gra jest trudniejsza. Jednak myszką łatwiej wycelować.
  • Odpowiedz
@JavaDevMatt: W ogóle mam problem żeby podejść bliżej do królika, nawet od tyłu, zawsze się spłoszy. A trafienie z daleka graniczy z cudem. Czy dobrze rozumiem że kciuk podczas rzucania jest celownikiem? ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Irytują mnie strasznie ekrany ładowania przy wejściu i wyjściu z każdej najmniejszej nawet chatki. Jestem w wiosce i odechciewa się zaglądać do każdego z domków. Myślałem że takie rozwiązania przeszły już
  • Odpowiedz