Rozkmina. Od roku jestem na diecie wegetariańskiej. Miałam mniejszy/ większe wyskoki z mięsem, ale ogólnie od kilku miesięcy już mnie kompletnie nie ciągnie do mięsa zwierząt lądowych. Ale ryby... Boże jak mnie ostatnio wzięło. I jem. Głownie łososia surowego wędzonego. No nie mogę się oprzeć. Tak jak mięsa zwierzaków lądowych pozbyć było się w miarę łatwo, tak ryby to problem. Ktoś poleci jakąś zamianę? Cokolwiek? Bo chcę jakiekolwiek mięso wykreślić z diety. #wegetarianizm #dieta
nie będziesz w stanie im tego robić i ich jeść