Wpis z mikrobloga

@Lutniczek: Słyszałem o pakcie, ale nie był to sojusz międzypaństwowy, a poza tym nie mam pojęcia jak to konkretne wydarzenie ma źle świadczyć o Piłsudskim? Nadal jest w Polsce uważany za bohatera, a ukraina nadal nikogo nie obchodzi.
no. Przecież mieliśmy sojusz


@Lutniczek To jest prawda, choć trzeba dodać, że Polska nie miała jakiegoś wielkiego pola do manewru, bo choć wojna wygrana to nie było tak, żeśmy mogli bolszewika pod Moskwę pogonić. Czasem też potrafimy realpolitik.

no więc w pamiętnikach i zapiskach oficerów pisze że Piłsudski zaraz po Bitwie Warszawskiej kazał przywłaszczyć całą wygraną sobie.


@Lutniczek To jest nieprawda.
@Halbr: jeśli chodzi o Moskwe to mogliśmy go pogonić w 1919 gdy Gen Denikin robił z bolszewików ciasto budyniowe. ALE Piłsudski zatrzymał Polską ofensywe przez co bolszewicy mogli przenieść oddziały na front połódniowy.
Jesli chodzi o drugie to ja nie wiem. Są różne książki o tym ale nie wiem czy są prawdziwe.
@Lutniczek
1. Biali nie chcieli się z nami dogadywać. Widzieli Rosję od Władywostoku po Kalisz.
2. Polacy zrozumieli, że wygra jedna z sił. Albo biali - odwieczny wróg i ciemieżyciel, niegdyś bardzo silne państwo, którzy uznawali Polskę za składową imperium. Albo czerwoni - dziwny twór, prowadzony przez dyletantów, i co najważniejsze odizolowany na arenie międzynarodowej, skonfliktowany ze wszystkimi.

Polacy wybrali mądrze nie pomagając białym. To co wiedzieli (a podkreślam, wtedy nikt nie
@Halbr: 1 i 2 coooo
Serio ogarniasz historie ? Wymień jednego generała który tak twierdził (było ich TYLKO 2)
Ale jaki wróg ? Jaki cięmieżyciel ? Przecież Denikin albo Wrangler mieli w dupie imperium. Oni walczyli za Republike.
@Lutniczek:
Denikin nie był republikaninem, popierał monarchię konstytucyjną.
A Polacy nawet ugadywali się z Denikinem, ale on kluczył z odpowiedzią wprost jak przebiegać miałaby granica polsko-rosyjska, obkrajał wschodnie ziemie - no, nie pozwalał na porozumienie, które by nas satysfakcjonowało, jeśli nawet dopuściłby Polskę w granicach KP, to jednak to było za mało. Prowadziliśmy też rozmowy z czerwonymi, widocznie czerwoni byli cwańsi, niż Denikin i na więcej się zgodzili. Dodatkowo, jak pisałem
@Halbr: jeśli chodzi o granice to Denikin chciał linie Curzona. Chmm jestem za bardzo fanatycznym fanem kontrrewolucji. Prawde mówiąc to polacy robacy chcieli mieć duże ziemie na wschodzie a na to nikt nie chiał się zgodzić. Nasza pazerność nas zgubiła. Znowu
Nasza pazerność nas zgubiła. Znowu


@Lutniczek: Albo Denikina jego pazerność. I to chyba nawet bardziej. W ogóle przy założeniu, że biali by dotrzymali tych umów z Polską po wygranej, bo to wcale takie pewne nie jest.