Wpis z mikrobloga

  • 1457
Miałem egzamin pisemny, wykładowca od razu sprawdza. Dostałem 2, ale podszedłem i chciałem zrozumieć czemu nie dał mi tutaj 1 pkt bo moim zdaniem było poprawnie. Spytał czy chce się z nim kłócić, powiedziałem, że nie bo pewnie i tak przegram. Zaproponował że jak chce to mi da teraz jedno pytanie. Dał, znałem odpowiedź. Dostałem 3 na koniec.

Nie wszyscy mieli takie szczęście, bo po prostu nie podeszli do wykładowcy zapytać.
Powiedziałem o tym paru osobom ze studiów i usłyszałem od jednej laski UWAGA XD

JESTEM NIE FAIR WOBEC INNYCH

XDDDDDDDDDDDDDDDDD

z kim ja studiuje...

#studia #sesja
  • 55
  • Odpowiedz
@Peterov: Norma, olać i tyle, jeśli to ona znalazłaby się na Twoim miejscu, to wtedy by pewnie było ok, albo coś w stylu "hehe, umiem kombinować to mam". Niestety tak to z tymi studiami wygląda, że niekoniecznie zawsze najważniejsza jest sama wiedza, a wszelkiego rodzaju kombinacje, zagrywki z profesorami i inne takie ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
  • 28
@Peterov ooo to ja pamiętam egzamin z propedeutyki leśnej.
mieliśmy tylko wykłady, na które może 1/3 chodziła, a psorek obecności nie sprawdzał. Jak przyszło co do czego to wszyscy się pojawili a on zdziwiony, policzył lud i testy i wyszło, że ma dla połowy to robiliśmy w parach ( ͡º ͜ʖ͡º) z tym że zaliczał tylko pierwszą odpowiedź, jak coś było poprawione to #!$%@?, zero punktów. Nawet
  • Odpowiedz
@Peterov: na kij się chwalisz innym? Jeszcze ktoś strzeli z ucha dziekanowi, że wykładowca stosuje jakieś niejasne zagrywki na zaliczeniach i wszyscy będziecie mieli przypał.
  • Odpowiedz
@Peterov: też spędzałem całe studia, ale pewnych rzeczach zwyczajnie lepiej nie mówić. Dla własnego spokoju. Już nie jesteście klasą z odpowiedzialnością zbiorową, a zlepkiem indywidualności.

Na studiach też jest ważna sztuka przetrwania, to taki przedmiot dodatkowy xD.
  • Odpowiedz
@Peterov ooo ludzie w większości to tam był sztos, miło wspominam bardzo, a ile głupich akcji było, typu psorka w połowie wkładu wychodzi się schlać... (wiem, bo jak poszła to my myk na piwerko, a kawałek dalej ona setunie...) jeden dzień od 8 do 20 same wykłady, w połowie dnia chłopakom odbiło to #!$%@? wie skąd wzięli miotły i wlecieli do auli ( ͡ ͜ʖ ͡), układanie
  • Odpowiedz
@Peterov: hm coś na zasadzie tego jak do mnie się przyczepiły ludki z kierunku, że moja frekwencja jest mocno poniżej 50% i wszystko zaliczyłem przed terminem, tak ładnie, że żadnej sesji nie muszę pisać i typek do profesorki, dlaczego ona popiera takie zachowania, a w dodatku nagradza mnie zwolnieniem z egzaminu xd
pomijam, że to zaoczne i większość wygląda jakby została skrzywdzona przez życie
  • Odpowiedz
@Peterov: studia to jest też szkoła życia, a w życiu tak właśnie jest, że braki wiedzy można nadrobić jeśli masz gadane albo zwyczajnie się upomnisz albo z kimś pogadasz. Na dodatek niech koleżanka nie pieprzy, bo nic na tym nie straciła, niech też idzie pogadać z prowadzącym jak chce.
  • Odpowiedz
@Peterov Zawsze warto iść zagadać. Ludzie myślą że są dwa terminy bo tak powiedział i #!$%@?. A ja szedłem pogadać na dodatkowe zajęcia i zawsze zrobił dodatkowy termin. Tylko modliłem się żeby nie pytał bo #!$%@? ściągać xd
  • Odpowiedz
@Iskaryota: co ty gadasz sztuka przetrwania w czym? Jeżeli ktoś ma mentalność taka jak ta koleżanka to niech się obraża, po co ktoś taki w twoim życiu. Lepiej wszystkim kłamać i udawać miłego żeby każdy cię lubił czy mieć kilku prawdziwych przyjaciół?
  • Odpowiedz
@Peterov: xd, co to za uczelnia? na mojej nie ma czegos takiego - dostajesz dwa to juz nie ma odwolania i idziesz na drugi termin. po drugim masz ostateczny komis i jak go nie zdasz to nie zdajesz przedmiotu i musisz wziac warunek ktory robisz dopiero w nastepnym roku jesli dziekan ci pozwoli
  • Odpowiedz