Wpis z mikrobloga

Rasasi ambergris showers - dobra w końcu dorwałem próbkę i będzie mini recenzja a w zasadzie porównania do innych zapachów: dla mnie pachnie to jak aqva pour homme od bvlgari - z tym ze bardziej sucho i mniej niebiesko/wodno/głęboko a bardziej zielono/ziemnie. Jednak nie jest to zapach trawiasty. Powiedziałbym ze gdyby bvlgari wydało „bvlgari aqva green river pour homme” to by to tak pachniało xd.

Skóre czuje tylko na otwarciu i jest delikatna, czuć trochę dna z la yuqawam ale zapach jest ogólnie sucho-słono-wodno-roślinny. Z daleka trochę zajeżdża mi późnym drydownem Versace dylan blue (ta słodkość i ambroxan) albo jakimś bdC, z jednej strony elegancki i ładny, z drugiej strony nie rozwalił mi mózgu jak LY wiec nie jaram się aż tak. Parametry średnio-dobre, długo siedzi na skórze ale nie projektuje jakoś mocarnie. Taki przyjemniaczek.

Także teraz wiecie jak to pachnie ( ͡° ͜ʖ ͡°) #perfumy
uwielbiamnalesniki - Rasasi ambergris showers - dobra w końcu dorwałem próbkę i będzi...

źródło: comment_F8b9GNAIc6jDHQCBp4EFr7BM5ODNefZ2.jpg

Pobierz
  • 6
  • Odpowiedz
@robvan: Po powrocie do domu powąchałem jeszcze raz rękę z resztkami ambergris i korek od Versace dylan blue i jest imo b. Duże podobieństwo - w rasasi brakuje lekkiego kadzidła ale ta słodkość z versacza jest obecna, Versace jest też bardziej syntetyczne
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 1
@uwielbiamnalesniki: na mnie ten zapach siedzi strasznie długo z dobrą projekcją, aplikuję go mniej obawiając się o współpracowników. Zapach bym określił jako po prostu słodka skóra, która faktycznie z czasem przechodzi.
  • Odpowiedz
Może jakąś rozbiorke byśmy pykneli ? Jakby jakiś ogarnięty Mirek rozlewacz zrobił owy Showers i Tobacco Blaze to bym się pisal na 10ml.
  • Odpowiedz