Wpis z mikrobloga

#pytanie
Może tutaj znajdę pomoc, w formie przydatnych podpowiedzi.
Rzecz się rozchodzi o hamulce, a właściwie ich nieprawidłowe działanie.

Ogólne:
-Kontrolki na desce rozdzielczej czy powierzchowna kontrola układów, nie wykazuje błędnego działania,
-Podczas zdecydowanej większości czasu, hamowanie jest prawidłowe i nie ma objaw awarii,
-Klocki, płyn itp - w porządku,

Symptomy:
-Raz na jakiś czas, podczas hamowania - samochód zachowuje się jakby jechał "po lodzie". Występuje to w warunkach gdzie realny poślizg auta, jest raczej zdarzeniem nierealnym.
Podczas tego zdarzenia, pedał mięknie i czuć pod nogą uderzenia, swego rodzaju "terkotanie" typowe dla działającego układu ABS.
Po chwili wszystko wraca do normy, przez dłuższy czas nie sprawiając problemy.
Sytuacja jest całkowicie przypadkowa. Czasem zdarza się to raz na tydzień, czasem raz na miesiąc.

*Czasem zdarzało się że pedał hamulca lekko "miękł" podczas delikatniejszego hamowania, nie dając symptomów wyżej opisanych. Po naciśnięciu i wyciśnięciu pedała, wszystko wracało do normy. Ten symptom był dosyć "subtelny", dlatego tłumaczyłem je sobie działaniem wspomagania.

No i co...
Z początku interpretowałem to jednak jako poślizg - i zadziałanie systemu ABS.
Jednak warunki drogowe w jakich to się zdarzało, uświadomiły mnie że to nie jest normalne zachowanie układu hamowania.
Zawsze to było krótkie i wracało do normy. Jednak ostatnio przy prędkości ok. 30km/h (osiedlowa uliczka) i idealnych warunkach pogodowych (słonko, sucho i przyjemnie) chciałem przyhamować przed skrzyżowaniem. Efektem było "terkotanie" i warunki jak na lodzie. Spoko, jakoś zwolniłem. Znowu hamuje i ten sam efekt. Tak trzykrotnie. Zatrzymałem samochód, postałem chwilę myśląc "co tu się #!$%@?", po czym wsiadłem do auta i już było ok.
Wróciłem ostrożnie do domu i już nie było problemu. Jednak utrzymywanie dużego dystansu od pojazdów, bo się "cykasz" że coś się #!$%@?, jest bardzo frustrujące ( ͡° ͜ʖ ͡°)

No i co...
Auto podczas takich sytuacji hamuje, ale bardzo słabo. Tak jakbym hamował na lodzie, przez cały czas z ABSem.
Na samym początku zdarzało się to jednak w sytuacjach gdzie minimalnie można było zwalić na utratę przyczepności - chociaż z dużym naciąganiem. Teraz dzieje się to w sytuacjach coraz bardziej kuriozalnych.

No i co...
Z przemyśleń i obserwacji, myślę że efekt może powodować działanie ABSu, w sytuacjach gdzie jest to kompletnie niepotrzebne i przez czas zupełnie niewytłumaczalny. Tak, jakby któryś z czujników był "nadpobudliwy" i zawieszał się, zmuszając układ do pracy. To powoduje zupełnie kuriozalne przypadki. Tylko teraz jak do tego dojść, co rzeczywiście jest powodem usterki. Czytałem też o możliwości zapowietrzenia zaworów... Sam nie wiem. W mechanice samochodowej, mój poziom wiedzy jest raczej w tych niższych pułapach ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Pacjent: Suzuki Swift 1.3 2007r. Abs, esp na pokładzie.
Przeglądy przechodzi bez zająknięcia, ostatni dosyć niedawno. Stąd usterka jest dziwna bo występuje bardzo chaotycznie i podejrzewam że niełatwo będzie do niej "dojść".

Stąd moja prośba o poradę. Wezmę pod uwagę każdą sugestię, na drodze do rozwiązania problemu.
Jak sądzicie, skąd się może brać problem?

#motoryzacja #mechanikasamochodowa #samochody #pytaniedoeksperta #mechanika
  • 12
  • Odpowiedz
@Sandman: nie wiem jak w Suzuki ale w moim aucie zaczyna migać kontrolka jak włączy się ABS lub ESP. Myślę że nawet jeżeli on jest winowajcą to by ci kontrolka jakaś świeciła podczas hamowania?

Sprawdź może czy masz proste tarcze aczkolwiek to byś czuł przy hamowaniu zawsze, zwłaszcza przy wytrącaniu dużych prędkości autostradowych.

Może coś z zaciskami?
  • Odpowiedz
nie wiem jak w Suzuki ale w moim aucie zaczyna migać kontrolka jak włączy się ABS lub ESP. Myślę że nawet jeżeli on jest winowajcą to by ci kontrolka jakaś świeciła podczas hamowania?


@miret210: Nic się nie włącza właśnie... Kontrolka ABS działa, w fizycznym rozumieniu, czy jest coś pomostkowane? Nie wiem, nie mam wiedzy ale raczej mało prawdopobne.

Sprawdź może czy masz proste tarcze aczkolwiek to byś czuł przy hamowaniu zawsze,
  • Odpowiedz
@Sandman: Jak problem nie występuje to możesz ostro hamować bez problemów?
Tak jak napisał ktoś wyżej najlepiej podpiąć kompa i nagrać jak to widzi komputer ale możesz zacząć od sprawdzenia układu w trudniejszych warunkach - coraz mocniejsze hamowanie aż do momentu załączenia abs żeby zobaczyć czy on faktycznie działa.
Tylko rób to przy niskich prędkościach na długiej prostej drodze z działającym ręcznym, bez innych uczestników i przeszkód żebyś się nie zdziwił
  • Odpowiedz
@Sandman: mam to samo w jednym aucie. Po oczyszczeniu tarcz czujnika ABS i napompowaniu kół do właściwych wartości problem ustał. W drugim aucie z esp to nie pomogło, tam sytuacja była zupełnie inna, kamyczek obijał o czujnik przeciążenia.
  • Odpowiedz
Tylko rób to przy niskich prędkościach na długiej prostej drodze z działającym ręcznym, bez innych uczestników i przeszkód żebyś się nie zdziwił jak na przykład pęknie przewód i stracisz hamulce w połowie kół.


@oczkers: Wiem. Bezpieczeństwo to podstawa.

mam to samo w jednym aucie. Po oczyszczeniu tarcz czujnika ABS i napompowaniu kół do właściwych wartości problem ustał. W drugim aucie z esp to nie pomogło, tam sytuacja była zupełnie inna, kamyczek
  • Odpowiedz
@Sandman: tak, ESP działa przez pompe ABS i scisle wspolpracuje z czujnikiem kata skrętu (jak ma trzymać tor jazdy, to musi wiedzieć w którą stronę, bo kamer nie ma).
  • Odpowiedz
tak, seat słabo hamował, jakby po lodzie jechał za to renault do tego uciekało trochę na różne strony


@aarahon: Dzięki. Myślałem że mój przypadek jest odosobniony.

tak, ESP działa przez pompe ABS i scisle wspolpracuje z czujnikiem kata skrętu (jak ma trzymać tor jazdy, to musi wiedzieć w którą stronę, bo kamer nie ma).


@dict: Dzięki. Wezme to pod uwagę.
  • Odpowiedz