Wpis z mikrobloga

@shakerrti1: Wypilem 1.7 litra wodki (po pozniejszym podliczeniu 2 dni po) od 21 do 15 nastepnego dnia, liczy sie? :) Przez ponad 24h nawet wody nie przyjmowalem do zoladka bo nie dawal rady, nigdy wiecej nie chcialem powtarzac xD A znam wiekszych harpaganow i nie jestem patusem, a po prostu za malolata kazdy weekend byl alkoholizowany ze znajomymi + twardsza glowa. Teraz mam w------e w takie maratony bo zawala sie
  • Odpowiedz
@shakerrti1: Ja wtedy duzo, ze 120kg. Towarzysz ktory dotrwal standardowa waga. Jedna racja taka ze z mniejsza waga odpornosc spada albo spada po prostu mozliwosc tolerancji bo i mniej zaczalem chlac.
  • Odpowiedz
@shakerrti1: Nie jestem gruby, waze 90kg przy 190cm i sporo cwicze. Sadze, ze to kwestia pewnych zachowan, genow + tolerancji. Teraz znacznie mniej pije i rzadziej i to spada, ale pewne "predyspozycje" zostaja i tak.
  • Odpowiedz
@shakerrti1: Wiele osob odpada ot tak jakos lub odbija im po alko, w sensie glupoty robia, agresja albo nie umieja sie zachowac/obrzygaja sie, u mnie nie ma zadnej agresji :) Wiem tez kiedy mam sie zawinac do domu, zeby nie robic popeliny.
  • Odpowiedz
@shakerrti1: To po prostu umiejetnosci, ktore sie nabywa wraz z obyciem. Zjesc, napic sie duzo napojow, nie chlac jak p---b skoro wiesz, ze nie mozesz i tak dalej. Niektorzy robia zbyt wiele na sile byle sie POKAZAC XD Jak gimbus.
  • Odpowiedz
@Azyl: Dajcie k---a spokój, właśnie wróciłem z popołudniówki, chciałem się z kimś kulturalnie nawalić, a tu d--a, telefon milczy, sąsiad gdzieś się wyniósł... uroki pracy w z------m systemie i początki starości...
  • Odpowiedz