Wpis z mikrobloga

@wykopek_n w pełni rozumiem. Kiedyś też, próby zespołu, próby w teatrze, jakieś piwko z kumplami, można było w spokoju odpalić sobie np Dragon Age i robić 8 godzinne sesję. A teraz? Nie pamiętam kiedy ostatni raz widziałem się że znajomymi na dłużej nie 3 minuty, randomowo spotykając ich na mieście. Musiałem zarzucić teatr, a wszyscy z którymi grałem w zespole albo robią w tym jakieś drobne kariery, albo całkiem zrezygnowali. Nawet pograć