Wpis z mikrobloga

Haha obczajcie, jadę dzisiaj z dziadkiem autem i patrzymy stoi auto na środku drogi. W środku jakaś p0lka, więc dziadek mówi, że #!$%@? z nią, nie pomagamy bo nie jesteśmy cuckami. A tu zaraz jakiś białorycerz jebs na środek dwupasmówki, #!$%@? się pod auta bo już musi pomóc księżniczce. Po chwili pojawia się drugi betaorbiter i zaczynają napinać klatę kto mocniej pchnie i kto bardziej pomoże. Księżniczce nawet się nie chciało silnika wyłączyć, wszystko zrobili za nią. Dziadek zaczął trąbić (w młodości chad, więc wie co jest grane) żeby ich ogarnąć a oni dalej swoje, tylko się zbulwersowani obrócili. Popukałem się w głowę na to co oni robią na co jeden coś burknął pod nosem i wzrok w ziemię. Jak w tym kraju ma być dobrze jak byle loszka łajza stanie na środku i już stado rycerzy blokuje drogę bo chce zaruchać, ech ;/

  • 1