Wpis z mikrobloga

Rozwodzę się. W grudniu rzekomo złożyła wniosek. Niby do trzech miesięcy mam dostać termin rozprawy.
Mam 80 k długu, ogłaszam upadłość konsumencką, mam prawnika który ma to ogarnąć. 2 grudnia zacząłem nową pracę, jutro idę do psychiatry po L4, bo nie wyrabiam. Flaki sobie wypruwam przy czynnościach które innym nie sprawiają najmniejszego problemu. Nie mogę spać od kilku dni, czuję się fatalnie. Choruję na ChAD. Nawet nie mam myśli samobójczych, po prostu nie wychodzę z łóżka. Nic mi się nie chce. Wszystko jest bez sensu.
Życie to #!$%@?.
#depresja #niechcemisiezyc ##!$%@?
  • 93
@sinuh: to poszukaj, wyjdz na jakies spotkania np kawiarnie jezykowe czy inne kolka zainteresowan :) nigdy nie jest za pozno by zmienic swoje zycie, trzeba tylko wyjsc do swiata i zakomunikowac mu swoja obecnosc i swoje potrzeby (ʘʘ)
Miras, leć czem prędzej do psychiatry albo zmień na innego, jeśli do jakiegoś chodzisz. Z ChADem idzie sobie bardzo dobrze radzić przy odpowiedniej farmakoterapii, ale musi cie pokierować ktoś naprawdę fachowy. Taki duży okres w dole jak opisujesz nie powinien mieć miejsca przy dobrych lekach.
@sinuh też choruje na Chad. Po ostatniej rozmowie na temat moich wydatków z mężem, mój niebieski zabrał mi kartę kredytową :D

I tyle...

Teraz mam wydzielone pieniądze na wydatki.

A najlepsze jest to, że wracam do pracy po rocznym L4. Nie wiem, jak on będzie chciał zarządzać moja wypłata a mała nie będzie...
@sinuh: Ale oczywiście że ma. Pytanie tylko czy zataiłeś przed nią chorobę, czy ona wiedziała o tym ?
Jeszcze sprawa jest taka, że może wcale piekła ci nie robiła, tylko ty to tak odczułeś w swoim stanie depresyjnym. Weź pod uwagę że masz stwierdzone poważne schorzenie.

@Kardio_Error Ja rozumiem - w stanie maniakalnym #!$%@?ł kredyty. Choroba, chorobą - ale za coś i z czegoś trzeba żyć. Przeciętny polak zarobi w porywach