Wpis z mikrobloga

@JudzinStouner: kocham to porównanie ( ͡° ͜ʖ ͡°)

BMW rok 1986:

Na rynek E32 weszło wyposażone w najnowocześniejsze technologie tamtych lat. Najlepiej wyposażone wersje posiadały: telefon, lodówkę, podgrzewane zamki, elektroniczny system kontroli trakcji i system wzmacniający docisk wycieraczek do szyby przedniej przy wyższych prędkościach, dwustrefową klimatyzację, elektrycznie sterowane fotele przednie (wraz z pamięcią ustawień dla kilku kierowców), elektryczną tylną kanapą (łącznie z elektrycznymi zagłówkami), podgrzewanie wszystkich foteli
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 21
@JudzinStouner: Polonez był skansenem i dobrze że odszedł, ale trzeba pamiętać że w dalej biednej Polsce taki samochód był potrzebny. Ojciec mojego kumpla ok 2000r kupił Plusa kombi na działalność, zagazował i używał go kolejne 10 lat, jakby kumpel go nie rozwalił to pewnie i dłużej :P. Części były bajecznie tanie a wymiana większości bardzo prosta. Wtedy w tej cenie kupiłby pewnie blisko dziesięcioletniego Passata zarejestrowanego jako składał (bo inaczej się
  • Odpowiedz
w dalej biednej Polsce taki samochód był potrzebny.


@Odczuwam_Dysonans: Nie był. Ludzie kupowali to gówno wyłącznie z powodu wysokich ceł na używane auta z zachodu. Dziwnym trafem patologie typu nowe z salonu Seicento czy Matiz jako jedyne auto w rodzinie skończyły się w 2004 roku...
  • Odpowiedz
Dodałem ten wpis tylko po to, by przypomnieć wam jakim gównem była Polska motoryzacja. 3, 2, 1... „a gdyby nie ukradli nam Warsa i Beskida” xD


@JudzinStouner: a dlaczego była gównem? Bo ruscy nas okupowali przez 50 lat i komunizm jako system niszczy wszelką inicjatywę i innowacyjność. Cokolwiek nie wyprodukujesz to i tak się sprzeda. Żeby pominąć aspekt narodowościowy, to wytłumaczę ci tę prostą sprawę obrazkiem, ten sam naród, ale komunizm
animuss - > Dodałem ten wpis tylko po to, by przypomnieć wam jakim gównem była Polska...

źródło: comment_8d2cOnGNFSCISe8LFU3bOzxPgcbDziQF.jpg

Pobierz
  • Odpowiedz
Wtedy w tej cenie kupiłby pewnie blisko dziesięcioletniego Passata zarejestrowanego jako składał (bo inaczej się nie dało ściągnąć auta) o totalnie nieznanej historii.

Przypominam że Polonezy i Maluchy wcale się źle nie sprzedawały, takie były realia, mimo że mój ojciec na przykład w '98 już poszedł w używaną zachodnią markę to Truck do najcięższej roboty został. Dobrze że były chociaż te Poldki, Maluchy czy Lubliny.


@Odczuwam_Dysonans: tak właśnie działał państwowy protekcjonizm.
  • Odpowiedz
@niemily: dokładnie
@JudzinStouner: żeby dokładnie określać czy polonez był gównem wtedy czy nie,trzeba by porównać to poprzez pryzmat polskich realiów,co jeździło po ulicach i rynku samochodowego w polsce. Bo to co przedstawiłeś to przechodzenie ze skrajności w skrajność. Przykładowo co sie z zachodniej konkurencji sprzedawało w polsce? Vectra b,auto klasy średniej z mocarnym 1.6 75km i szybami na korbe,czy inne auta w biedackich wersjach, które mimo to iż tak były
  • Odpowiedz
@HetmanPolnyKoronny: A to bardzo ciekawy wniosek wysnułeś. Polonez i 125p były tańsze przecież na zachodzie niż Golf i Astra (wcześniej Kadett). Aczkolwiek gdzieś natknąłem się na informację, że niby na eksport sprzedawano auta poniżej kosztów produkcji, odbijając to sobie na sprzedaży krajowej.

@michal939: 99% sprzedanych aut w Polsce w latach 90 to bieda-wersje ze względu na drakońskie podatki jak np. podatek od luksusu. W Niemcowni sprzedaje się głównie Niva, auto
  • Odpowiedz
A to bardzo ciekawy wniosek wysnułeś. Polonez i 125p były tańsze przecież na zachodzie niż Golf i Astra (wcześniej Kadett). Aczkolwiek gdzieś natknąłem się na informację, że niby na eksport sprzedawano auta poniżej kosztów produkcji, odbijając to sobie na sprzedaży krajowej.


@patryk-hukalowicz: nie biorę tu pod uwagę kosztów pracy. Sam proces produkcji był bardziej czasochłonny i droższy, gdyby FSO było w stanie produkować ówczesną Astrę nowoczesnymi jak na tamte czasy maszynami
  • Odpowiedz
@patryk-hukalowicz: dla mnie łada czy to 2107 czy samara,mimo niektórych nowszych rozwiązań konstrukcyjnych (które o tak za wiele nie pomogły,bo dalej jest tak samo kijowo jak w polonezie ) w odczuciu subiektywnym jest autem o klasę niżej o Poloneza. Przebiegi,to jeden kij wszystkie demoludy robiły podobne, aczkolwiek rozrzut jakości w poszczególnych egzemplarzach aut był ogromny. Np. mam poloneza z przebiegiem 150 tys,a wygląda i prowadzi się jak nowy,podczas gdy inne są
  • Odpowiedz