Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Czy to normalne, że dziewczyna w związku chodzi na dyskoteki bez swojego chłopaka, którego dyskoteki nie interesują? Czy będąc w związku powinna je sobie odpuścić i wybrać inną formę rozrywki?
#zwiazki #logikarozowychpaskow #logikaniebieskichpaskow #dyskoteka #clubbing

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Eugeniusz_Zua
Dodatek wspierany przez: [Nie siedź w domu w ferie i w wakacje](https://st.pl/$xvynkdla)
  • 95
@Burczybroda I nie boisz się orbiterów w bibliotece? Zwłaszcza w w takiej uczelnianej? A wiesz ile razy jak byłam z koleżankami zjeść, to ktoś nas zaczepiał?

O studiach nawet na wspomnę, bo tam mnóstwo par się tworzy ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Nie boisz się, że ktoś ją będzie podrywał? Wszystko zależy od dziewczyny a nie miejsca.
@Burczybroda To czym różni się studiowanie od udziału w grupie rekonstrukcyjnej czy chodzeniu na siłownię, że z tych dwóch powinna zrezygnować? Na studiach są nie tylko zajęcia a przerwy między nimi (zwłaszcza, że okienka nie mają 5 minut),, to idealny czas na poznanie kogoś
@taktoto: To niech sobie robi co chce i będzie sama, nie ma przymusu, nikt jej nie będzie ograniczał bo wiadomo przecież,że księżniczka na żaden kompromis nie pójdzie - gimbozwiązki.
@AnonimoweMirkoWyznania: moim zdaniem dyskoteki/wyjscia do klubu/kluby ze striptizem to ta sama grupa co posiadanie konta na tinderze tam sie chodzi znaleźć kogoś na stałe/ons. Pewnie może ona nawet szczerze by szła się tam bawić potańczyć samemu z koleżanką ale jednak sporo/większość facetów w klubach idzie poruchać.
A jak wiadomo coś jej się za to silną wole należy..
Niebadzlosiem - @AnonimoweMirkoWyznania: moim zdaniem dyskoteki/wyjscia do klubu/klub...
@AnonimoweMirkoWyznania: Sam lubię chodzić na imprezy i po klubach, głównie po to, by sobie w nich posiedzieć, napić się piwka, pobyć wśród ludzi, może kogoś poznać (ale zazwyczaj tego unikam) itd. Dlatego wiem, że jak najbardziej, są ludzie, których można puścić do klubu bez obaw, że czegoś nie #!$%@?ą, nawet po alkoholu.

Problem jest tylko jeden - takich ludzi jest ułamek, bo to nie jest normalne. Widziałem w klubach zbyt wiele.