Wpis z mikrobloga

Parę dni temu skończyłem oglądać #wiedzmin na #netflix i muszę przyznać, że mi osobiście jako zwykłemu zjadaczowi chleba (lecz miłośnikowi fantastyki) serial bardzo się podobał. Moje zdanie podtrzymuje kumpel z #pracbaza, który wręcz żyje w uniwersum wieśka. Natomiast to co się dzieje w polskich mediach i na wypoku przekracza ludzkie granice.

"#!$%@? ZA MALO GERARDA !!!!111oneone, za malo Czyri, ZA DUZO RENIFER Z ENGELBERGU XD", no #!$%@?, netflix ma podpisane 7 sezonów, najlepiej udostępnić wszystko w jednym.

"CZARNE ELFY, ZA MAŁO SŁOWIAN", proszę was, nikt na świecie nie daje o to #!$%@?, tylko stuleje wykopowe.

"Skaczom po fabule" no tu akurat sie mogę zgodzić że to dość zagmatwane, ale ten kto ogarnia w choć małym stopniu uniwersum to się odnajdzie.

Zamiast się cieszyć, że (pomijajac ego Sapkowskiego) coś polskiego starają się przemycić do popkultury, to frustraci i tak narzekają. Zwalcie sobie konia lub idźcie na divy bo sperma bije do głowy.

#gownowpis
Pobierz histaminapusz - Parę dni temu skończyłem oglądać #wiedzmin na #netflix i muszę przyzn...
źródło: comment_WK0Vgzvtk6StYTILO7UE9oKiafzuC5wi.jpg
  • 8
Zamiast się cieszyć, że (pomijajac ego Sapkowskiego) coś polskiego starają się przemycić do popkultury, to frustraci i tak narzekają.


@histaminapusz: No tak, bo Polak-robak powinien cieszyć się, że w ogóle Wielki Zachód raczył zwrócić uwagę na jego cebulacki kraj i paść na kolana.

Wymieniłeś akurat najmniej istotne zarzuty do całego serialu. Nikt wam nie broni czerpać z niego radości. Nikt nie mówi, ze nie macie prawa go lubić. Żyj i daj
@histaminapusz: oczywiście, ze fajnie, że coś polskiego wypłynęło na szerokie wody, ale szkoda, że serialowa adaptacja Netfliksa słabo wypada na tle książkowego pierwowzoru. Pierwszy odcinek bez wątku ultimatum tridamskiego traci bardo wiele. Rozumiem, że twórcy chwili "po swojemu" i w przypadku odcinka ze strzygą całkiem zgrabnie to wyszło (chociaż sama walka z potworem blado wygląda w porównaniu z intrem z pierwszej części komputerowego Wiedźmina - ot kolejna nawalanka). Inna sprawa, że
@histaminapusz: nie martw sie, ksiazke czytalem kilka lat temu, w gre nie gralem w ogole i tez mi sie podoba. Bardzo zgrabnie pomieszali watki, jedyne co mi nie pasuje to jest zrobiony bardziej na styl przygodowki, a nie film o zabojcy, chociaz w pierwszym odcinku walka na dziedzincu kozak, wlasnie tak sobie #!$%@? wyobrazalem :>