Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
#fellow #grindr #teczowepaski #homoseksualizm #lgbt #zwiazki #biseksualisci ~#otwartezwiazki

Piszę z anonimowych, bo nie chcę by moje konto było skojarzone z moją, autentyczną historią.

Moja przygoda zaczyna się w listopadzie, gdy w aplikacji #grindr napisał do mnie facet. Dajmy mu w wieku 50l. To miała być klasyczna sex randka, nic specjalnego. Pisał ze mną co chce i jak chce. Tak kilka dni. Potem wysłał mi zdjęcie swoje i swojego partnera i że czasem spotykają się na trójkąty, i czy bym nie chciał. Napisałem, że może, ale najpierw spotkajmy my się 1:1 i wtedy zobaczymy. Przecież, zapraszanie dwóch obcych facetów do siebie, raczej jest średnio bezpieczne. Ok, zgodził się. Akurat wyjeżdżał na tydzień zagranicę więc umówiliśmy się zaraz po jego powrocie. Specjalne na ten dzień wziąłem pracę z domu (#korpo mocno). Oczywiście mnie wystawił, więc gościowi napisałem co o tym myślę i go zablokowałem.

I tak płynie sobie czas...

Aż ostatnio, zagaduje do mnie inny gościu, też tak 48l, w ciągu godziny się ze sobą umówiliśmy. Przyszedł, było naprawdę fajnie. Zaczął mnie podrywać - wiecie, jak się spotyka na sam seks, to raczej nie uskutecznia się dyskusji o metafizyce ani nie podrywa kogoś tylko robi się co ma się zrobić i wypad. A on ewidentnie we mnie uderzał i podrywał :D. Oczywiście okazało się, że ma faceta, ale ten jego facet ma żonę. I ta żona go zna. Taki chory trochę trójkąt. Nie znam, żadnego #rozowypasek która by się zgodziła na taką akcję. Że ma swojego męża i z nim dzieci, a on ma swojego partnera i sypia z nią i z nim. Tak więc rzeczony kasanowa ma taki związek, w którym jego "miś" sypia z innymi facetami, z nim już nie, ale razem sypiają z innymi, oraz ze swoją żoną. Ci dwaj przestali sypiać z sobą, bo ten który wpadł do mnie, przeszedł szczelinę odbytu i teraz boi się, analu. Doskonale prawda?

Na koniec po fakcie, jak połączyłem kropki to okazało się, że ten z którym się bawiłem, to facet tamtego i spotyka się potajemnie z innymi, plus ze swoim i jego znaleziskami na trójkąty. Że tamten mnie wystawił, bo nie chciałem od razu w trójkąt.

1. Po co tkwić w takim chorym układzie w którym jeden szuka mocnego grzmocenia i ma duże potrzeby, tamten mu tego nie daje, bo chce bliskości, ale nadal są z sobą?
2. Po co nazywać taki trójkąt związkiem?

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Eugeniusz_Zua
Dodatek wspierany przez: [Wyjazdy studenckie](https://st.pl/$xvynkdla)
  • 13
48L podrywa OPa.

48L kręci z gościem który ma żonę i dzieci.

Dalej niestety jest bełkot którego nie da się zrozumieć - ewidentnie brakuje jakiejś wzmianki łączącej elementy.

Ale ogólnie wychodzi, że ten 48L to baza roznosząca wirusy na lewo i prawo. Menelami też pewnie nie pogardzi.
OP: W listopadzie umawiałem się z 50L, wystawił mnie. Teraz umówiłem się z 48l i się spotkałem. Okazało się, że panowie są parą. Ten 50l nie tylko jest w związku z tym 48l, ale również ma żone i dzieci. Żona zna tego 48l kochanka jej męża i jeżdża razem na wakacje i ogólnie się znają w takim trójkącie. Dodatkowo 50l ma duże potrzeby seksualne, ale nie może uprawiać seksu analnego z