Wpis z mikrobloga

Co się #!$%@? wczoraj to ja nawet nie XD wczoraj obiecałam, ze po pasterce odwiozę babcie mojego niebieskiego do domu. Dojechaliśmy i niebieski jak wysiadł mówi ze auto się pali, ja obsrana, on ze śmierdzi no i się okazało, ze jechałam na ręcznym (mniejsza, mówimy o matizie XD) no ale w tamtym momencie cała sytuacja bardzo mnie rozproszyła, on poszedł odprowadzić babcie a ja wykręciłam auto, #!$%@? w jakiś krawężnik i pojechaliśmy do domu. Pod naszym blokiem niebieski nadal wąchał ten smród i zobaczył, ze błotnik jest przetarty. Wcześniej tego nie widziałam ale to auto mojej babci i nie wiedziałam czy wcześniej nie zwróciłam na to uwagi czy zrobiłam to ja. On poszedł spać a ja siedziałam i analizowałam czy może gdzieś w coś #!$%@? ale poza tym krawężnikiem nie pamiętałam żadnej takiej sytuacji. cała się trzepalam i wkręciłam sobie ze #!$%@? pewnie w jakieś auto i jak to ktoś wstanie i zobaczy, ze ma #!$%@? auto, ze muszę wrócić i zostawić kartkę czy cokolwiek. Nerwy mnie trzepaly, chciało mi się srac i rzygac jednocześnie, spać nie mogłam. Wiec wsiadłam do auta i pojechałam do apteki najbliżej miejsca zdarzenia. Zostawiłam auto ulice dalej i poszłam na przeszpiegi, czułam się normalnie jak kryminalista największy jak o 1:30 chodziłam między blokami patrząc czy ktoś mnie widzi, coś mi się #!$%@?, ze muszę szukac czy jest monitoring XDDD no ale dotarłam na parking, faktycznie był krawężnik ale stało tam tez auto wiec ja już obsrana, ze #!$%@? i jak jakiś zjeb świeciłam na to auto czy coś zrobiłam, ale okazało się, ze auto całe ze mnie w momencie zeszło ciśnienie, poszłam do apteki ale była zamknięta a jak tylko wróciłam to zasnęłam. Nigdy więcej nie chce się tak stresować. #truestory #logikarozowychpaskow #samochody
  • 12
  • Odpowiedz
@ogorkikiszone: No to po świętach z autkiem do mechanika byśmy czasem nie przeczytali ze babci matiz sie stoczył i wjechał w przystanek. ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Nawiasem dobrze ze przeanalizowalaś sytuacje następnym razem może się na tym złapiesz i w sytuacji awaryjnej nie stracisz panowania nad sobą.
  • Odpowiedz