Wpis z mikrobloga

Kiedy miałem 16 lat (pierwsza klasa LO) umówiła się ze mną na randkę różowa 9/10. Autentyczne 9, dla niektórych może i 10. Pewna siebie i wygadana płodna julka. Mówię, że ona ze mną, bo to ona zagadała i zaczęliśmy rozmawiać. Potem randka. No no, to było złoto. Co potem? Friendzone... xD Oczywiście. Ale do dziś się zastanawiam, czy ona sobie ze mnie jaja robiła, czy też to wszystko było na serio. Bo dziś jest z chadem 10/10, który wygląda jak Henry Cavil.

#friendzone #przegryw
  • 4