Wpis z mikrobloga

W końcu obejrzałem Star Warsy. Znaczy się te starsze, od "Nowej Nadziei" do "Zemsty Sithów".
W tej chwili zabieram się za "Przebudzenie mocy" wzwyż.
Boję się, po opiniach znajomych i recenzjach na necie ( ͡° ʖ̯ ͡°) ale nie wierzę, że można tą serie #!$%@?ć. Dlatego chui, oglądam.
#starwars
  • 6
@Dethrock: Ja zrobiłem sobie maraton przed Skywalker. Odrodzenie. To było moje pierwsze podejście bez oglądania po łebkach. Całość mi się podoba - w każdej trylogii co innego bo każda ma swoje mocne i słabe strony.

No ale muzyka zawsze na najwyższym poziomie.
@khaes: póki co jest na prawdę spoko. Bardziej gustuje w klimatach fantasy niż sf ale jednak Star Warsy mają coś w sobie. Między innymi całkiem fajną fabułę, nie do końca spójną, to przyznam, że fajną. Da się ją łatwo ogarnąć.
Podoba mi się póki co. Nawet bardzo.
@Dethrock: Bo SW to nie Sci-Fi, tylko Space Opera, czyli właśnie takie fantasy z wysoko rozwiniętą technologią :) Bliżej im do baśni i fantazji właśnie niż nauki i futurystyki. Ja cenie oryginalną trylogie za bycie fajnym kinem przygodowym, prequele za wspaniałe przedstawienie bogactwa i różnorodności tego wykreowanego świata, a natomiast trylogii sequelowej nie cenie wcale... ( ͡° ʖ̯ ͡°)
@khaes: Dwie pierwsze trylogie zrobiły na mnie niesamowite wrażenie. Jak je oglądałem to miałem w głowie tylko "Co ówcześni ludzie myśleli o tych animacjach, to musiało być coś. I w sumie dalej jest, robi wrażenie". Sama fabuła robi wrażenie i to dla mnie najważniejsze.
Star Warsy jak dla mnie to pierwsza klasa. Każda ich część robi na mnie piorunujące wrażenie, póki co. Fabularne i widowiskowo.
Jednak wstrzymam się do jutra z