Wpis z mikrobloga

@durabolin: u mnie karpia zgodnie z rodzinną tradycją karpia zamyka się w Dębowej beczce wypełnionej cebulą i czosnkiem w dzień odzyskania przez Polskę niepodległości 11 listopada. Nie wiem dlaczego tak jest, ale gwarantuję, że nie czuć mułem
  • Odpowiedz
  • 0
@pawelkomar ale czuć mocno cebulą, jadłem tak raz u teściowej.
Jak dla mnie to karp z pewnego miejsca, następnie musi być sparzony wrzątkiem. Ma to na celu pozbycie się tej warstwy szlamu ze skóry.
Oczywiście trzeba go też przemrozić.
Po rozmrożeniu pieprz, sól i po kilku godzinach można smażyć.
Smacznego ( ͡º ͜ʖ͡º)
  • Odpowiedz
U mnie tata zawsze minimum 24 godziny przed smażeniem zalewa karpia mlekiem+cytryna(wyciśnięta+całe plasterki)+sól i jest bardzo dobry.. Nie powiem, bardziej smakuje mi łosoś czy okoń, ale jednak ten karp to taka świąteczna tradycja, zjeść trzeba. () a jeśli oprócz tego smakuje super to tym bardziej.
  • Odpowiedz
zalewa karpia mlekiem

i jest bardzo dobry..

Nie powiem, bardziej smakuje mi


@partycja_: ehhhhhhhhhhh

w tłumaczeniu: 'tata zalewia karpia czym może żeby zabić absolutnie wszelki smak tej paskudnekj ryby i potem panierka jest smaczna ale to nie prl i smakują mi inne ryby"
  • Odpowiedz