Wpis z mikrobloga

Drobne wyjście w piątek zamieniło się w 3 dniowy maraton, ledwo pospałem dzisiaj parę godzin i taaak w sumie nie wiadomo po co i dlaczego poleciała kolejna fuga. Piękna to będzie wigilia: umęczona morda, jadłowstręt i spotęgowanie #!$%@? które i tak mi zawsze towarzyszy przy spędzaniu czasu z rodziną.

Jedyne co mnie ratuje to to, że lata mojego hardego spierdoństwa wystarczająco wszystkich rozczarowały i nikt mnie tam raczej nie traktuje zbyt poważnie.


#narkotykizawszespoko #przegryw
  • 3