Aktywne Wpisy
Cześć, mam taką sprawę spadkową, która toczy się w sądzie.
Moja babcia prawie 87 lat ma dom, który należy mi się według prawa w jednej z części. Babci została aktualnie tylko jedna córka, która z nią mieszka w tym domu. Babcia z ciotką zagrała nie fair i przed wysłaniem pierwszego pisma przyszli do mnie i kazali mi się zrzec domu, bo uważali że mi się nic nie należy, co jest oczywistym kłamstwem. Po czym wystosowali pismo do sądu.
Przepychamy się już czwartym pismem z sądu między sobą. Sprawa stanęła na tym, że ja tam wnioskuję o ugodę na X kwotę, ale babcia twierdzi że nie ma z czego spłacić. Chociaż uwazam że to jest kłamstwo, bo żyją dosyć bogato, a córka jej tez także majętna, chociaż tutaj ciotka nie ma nic do rzeczy, bo wnioskodawczynią jest babcia.
To
Moja babcia prawie 87 lat ma dom, który należy mi się według prawa w jednej z części. Babci została aktualnie tylko jedna córka, która z nią mieszka w tym domu. Babcia z ciotką zagrała nie fair i przed wysłaniem pierwszego pisma przyszli do mnie i kazali mi się zrzec domu, bo uważali że mi się nic nie należy, co jest oczywistym kłamstwem. Po czym wystosowali pismo do sądu.
Przepychamy się już czwartym pismem z sądu między sobą. Sprawa stanęła na tym, że ja tam wnioskuję o ugodę na X kwotę, ale babcia twierdzi że nie ma z czego spłacić. Chociaż uwazam że to jest kłamstwo, bo żyją dosyć bogato, a córka jej tez także majętna, chociaż tutaj ciotka nie ma nic do rzeczy, bo wnioskodawczynią jest babcia.
To
Polasz +231
Mam pytanie do katolików i katoliczek.
Czy staracie się przestrzegać czystości przedmałżeńskiej?
Jeśli tak to czy odrzucacie absolutnie każdy seks czy zdarza wam się zgrzeszyć?
Czy w ogóle da się powiedzmy wytrzymać 3 lata w czystości będąc normalnym człowiekiem? Czasem mam wrażenie, że te osoby którym udało się wytrzymać są aseksualne albo mają bardzo, bardzo niskie potrzeby. Wręcz seks jest dla nich nieważny.
Jestem z chłopakiem od 2 lat, seks uprawialiśmy z kilkanaście razy, naprawdę staramy się poprawić - ostatnio robiliśmy to z pół roku temu, więc nawet jest ok. Ślub za rok, mamy nadzieję wytrzymać.
Często jak gadam z koleżankamki z DA to one w ogóle nie myślą o seksie, nie mają jakichś pokus mimo że są w związkach. Zastanawiam się czy to zaburzenie czy są takimi dobrymi katoliczkami.
#katolicyzm #chrzescijanstwo #zwiazki #seks #mikromodlitwa
Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Eugeniusz_Zua
Dodatek wspierany przez: [Wyjazdy dla młodzieży](https://st.pl/$xvynkdla)
Każdy kolejny raz łatwiej, więc jeżeli koleżanki nic nie robiLy w celu rozbudzania i unikają okazji do tego, to jest im łatwiej.
I nie trzeba być aseksualnym, jedynie obie strony muszą mieć silna wolę utrzymania czystości i obie muszą pilnować, żeby utrzymac bliskość na tyle, by jednak tej granicy nie przeskoczyć.
@AnonimoweMirkoWyznania: A może to działa tak jak w szatni chłopców w liceum - każdy się przechwala ile to miał lasek i co to nie on, a tak na prawdę 95% z nich widziała jedynie jpgi.
Tutaj
@bartez_94: znasz jakiś taki przypadek? Myślę, że osoby którym udało się wytrzymać do ślubu bez seksu raczej nie rozwiodą się. Nawet jeśli się nie dopasują seksualnie to będą trwać w tym małżeństwie zamiast brać rozwód.
Dla katolików małżeństwo jest nierozerwalne, szczególnie dla tych najbardziej pobożnych.
@bartez_94: tak, tak. Już to tyle razy słyszałem xD
Sam jestem członkiem takiej jakby oazy i wcale tak nie jest. Nawet doszedłem do wniosku, że muszę sobie dziewczynę
@Myrszula: ja tam rozumiem czystość przedmałżeńską, ma swoje uzasadnienie. Przez liberalność seksualną społeczeństwa coraz więcej mężczyzn nie uprawia seksu. Gdyby każdy uprawiał seks tylko z jednym partnerem to takich problemów by nie było - tylko kilka % mężczyzn pozostawałaby bez seksu, a teraz w USA jest to prawie. 30%.
Uważam też, że wtedy byłoby mniej zdrad, mniej rozbitych rodzin, mniej ojców brałoby udział w wychowaniu nieswoich dzieci
W Piśmie Świętym też jest sporo o tym.
Ale kazdy ma prawo do swojego podejscia.
Natomiast zupełnie inaczej budują związek i jego sfere seksualna dwie osoby nastawione na swoją przyjemność przede wszystjim, majace bogata przeszłość i upodobania, a inaczej dwie startujące z zerowego poziomu i chcace budować wspolna intymność razem.
Każdy wybiera sam.